Dobre warunki na pomorskich drogach i zmniejszony dzięki feriom ruch na terenie miast. Kierowcy odczuwają wyraźne rozluźnienie na ulicach.

Pierwszym tematem jest oczywiście tzw. szafa gen. Kiszczaka. – Moim zdaniem, większość społeczeństwa ma wyrobioną opinię o roli Lecha Wałęsy. Są osoby, które postrzegają go tylko przez pryzmat tego epizodu ze współpracą z SB. Są też osoby, które będą patrzeć na niego szerzej. Lech Wałęsa sam o tym mówił od lat 90., że coś podpisał. Zaprzeczał, że był świadomym agentem, na którego próbuje się go kreować. Mówił

Gośćmi Jacka Naliwajka będą: Bogusław Olszonowicz – Katolickie Stowarzyszenie DziennikarzyMaciej Sandecki – Gazeta Wyborcza Trójmiasto Tomasz Sieliwończyk – TVP3 Gdańsk Podejmą także próbę podsumowania 25-lat biskupiej posługi Sławoja Leszka Głódzia. W sobotę na Jasnej Górze odbędą się uroczystości jubileuszowe. Zapraszamy pod godz. 9:00

Dobre informacje od pana Łukasza z Trasy Kwiatkowskiego w Gdyni. Nie ma już śladów po uszkodzonej ciężarówce, która utrudniała przejazd do obwodnicy.Drobne kłopoty w ruchu mogą być na ulicy Matemblewskiej w Gdańsku. Strażacy mówią, że usuwają tam plamę ropy. Choćby z tego powodu mogą być tam problemy z przejazdem.

Czy uda się zbudować dobrą narrację polskiej historii? – Nie da się zbudować pozytywnego obrazu Polski plując na Państwo Polskie od 1989 roku. To są takie postaci jak Wałęsa, Mazowiecki, Geremek. Ale jestem spokojny, że Lech Wałęsa niezależnie od tego co znajduje się w tych teczkach przejdzie do historii i nikt mu tego nie odbierze. Nie poparł stanu wojennego, chociaż władze na to liczyły. Zdał zatem egzamin. Czy gen.

Rozpoczęła się Rozmowa Kontrolowana z Aleksandrem Hallem, historykiem, politykiem i działaczem opozycji. Prowadzi Jacek Naliwajek. Czy Lech Wałęsa był w pierwszej połowie lat 70. tajnym i świadomym współpracownikiem SB? – Na pewno nie był bez skazy. Ale patrzę na nieco całościowo i ten bilans wypada pozytywnie. To jedna z najważniejszych postaci w Polsce XX wieku i jest to postać pozytywna. Myśli Pan, że teczka Kiszczaka zmieni historię