4 marca, 2016



Kapitan tenisistów: Moje serce zostało w Gdańsku, wciąż jestem za Lechią

– W ekipie mamy psychologa, lekarza, fizjoterapeutę, masażystę, kierownika drużyny. Każdy z zawodników też ma indywidualnego trenera. Nasza ekipa naprawdę jest szeroka i wszyscy jesteśmy drużyną. O meczu w piłkę nożną Lechii z Jagiellonią Białystok. – Takie mecze zwykle były dramatyczne. Na pewno wspieram Lechię, to mój klub, w którym się wychowałem. Niestety nie zdążymy na ten mecz. Mam jednak nadzieję, że biało-zieloni zdobędą trzy

Szymanik: Janowicz nie zagra, ale dla nas bardzo ważne jest, że z nami przyjechał

O Jerzym Janowiczu. – Co by nie mówić, to filar naszej reprezentacji. Przyjechał razem z nami i pokazał duże serce. Nawet w trudnym momencie kariery, gdy zdrowie nie dopisuje, chciał zrobić wszystko co najlepsze. Dla mnie i dla całej drużyny to wiele znaczy, że jest tu z nami. – Kiedyś odbierałem w przerwie meczu Lechii Gdańsk za zdobycie drużynowego Mistrzostwa Polski z Lechią. Teraz mam nadzieję, że podniesiemy puchar całego

Kapitan polskich tenisistów: Argentyna to faworyt, ale możemy sprawić niespodziankę

Radosław Szymanik, kapitan reprezentacji Polski w tenisie ziemnym, jest gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadza Włodzimierz Machnikowski. Podczas Pucharu Davisa nie wystąpi najlepszy singlista naszych tenisistów, Jerzy Janowicz. Zastąpić go ma Hubert Hurkacz. – Na spotkanie z Argentyną czekam z nadzieją. Wierzę w naszych zawodników, mogą sprawić niespodziankę w meczu z faworytem. Hubert, który jest debiutantem, nie ma nic do stracenia. Znając jego nastawienie, wiem,

Kolizja na obwodnicy przy Karwinach

Kolizja na obwodnicy Trójmiasta. Dwa samochody zderzyły się na jezdni w kierunku Gdyni. Wszystko działo się na zjeździe z obwodnicy na Karwiny. Uwaga na niemal pewne korki w tym miejscu.

Słuchacze piszą o teściowych. Jakie macie z nimi relacje?

– Mam Teściową od 10 lat. W ciągu tego czasu nie zaliczyliśmy ani jednej kłótni, nigdy nie robiła mi „pod górę” . Nie raz ratowała wsparciem finansowym, choć sama nie posiada nadmiaru pieniędzy. Zawsze czule się witamy i żal się rozstawać, kiedy trzeba wyjeżdżać. Kiedy opowiadam Jej dowcipy o teściowych, śmiejemy się razem do rozpuku. I ze zdumieniem słucham narzekań kolegów jakie to ich

Aleja Armii Krajowej stoi. „Już dawno nie było tak źle”

„Już dawno nie było tutaj tak źle”, pisze z alei Armii Krajowej w Gdańsku pani Magda. Nie dość, że kierowcy muszą stać pomiędzy Jabłoniową a Łostowicką, to do tego korek na odcinku dolnym zaczyna się już przy wyjeździe z Chełmu. Na Podwalu Przedmiejskim korek od Akademii Muzycznej – też spory jak na tę porę, a na Słowackiego stać trzeba prawie od Złotej Karczmy przez Niedźwiednik aż do Wrzeszcza.

W Kielnie podnoszą auto po dachowaniu

Pani Jola ma najnowsze informacje z Kielna, gdzie na trasie Szemud – Chwaszczyno dachowało auto. Pojazd jest już podnoszony, na miejscu jest policyjny radiowóz, ruch prowadzony jest wahadłowo. Słuchaczka dodaje, że trzeba uważać, tym bardziej że w okolicy są spore mgły. A już w Chwaszczynie pan Bogdan stanął w korku od strony Wejherowa zaczynającym się przy Marcopolu, ma on więc ponad kilometr długości.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj