Belgijska telewizja publiczna powołuje się na miejskie przedsiębiorstwo komunikacyjne i informuje, że w wybuchu w metrze zginęło 15 osób, rannych jest 55. Informację potwierdza rzecznik przedsiębiorstwa transportowego Guy Sablon. Our thoughts go to the victims and their families. So far 15 victims, 55 wounded (provisional) #Maelbeek #STIB #MIVB #Brussels — STIB-MIVB (@STIBMIVB) 22 marca 2016
Jeszcze nie ma polskiego określenia na takie miejsce. Zofia Weiss nazywa to „deli” (od delikatessen czyli delikatesów), przynajmniej tak mówiło się w Stanach. To połączenie sklepu z lokalem gastronomicznym w którym rolnik sprzedaje produkty z własnego gospodarstwa ekologicznego. Gdyńskie „deli” nosi nazwę Oficyna.
En solidarité avec les Bruxellois, #Paris illuminera ce soir @LaTourEiffel aux couleurs du drapeau belge. #NousSommesUnis — Anne Hidalgo (@Anne_Hidalgo) 22 marca 2016
Utrudnienia spowodowane kolizją na Armii Krajowej już się skończyły. Bez najmniejszego problemu przejedziemy też Sopocką, Słowackiego i Miszewskiego.
Belgijski prokurator federalny Fredere Van Leeuw potwierdza, że jednej eksplozji na lotnisku dokonał zamachowiec samobójca. – Jeszcze jest za wcześnie, by podać liczbę ofiar – mówi. Prokurator zaznacza również, że wybuchy są wynikiem ataku terrorystycznego oraz informuje o wszczęciu śledztwa w tej sprawie.
– To czarny dzień dla Belgii. Chciałbym zaapelować do wszystkich o zachowanie spokoju i pokazanie solidarności – mówi na konferencji prasowej Charles Michel. Premier Belgii potwierdza, że doszło do dwóch zamachów. Stwierdził, że sprawcy zaatakowali ślepo i tchórzliwie. Nie podaje jednak bilansu ofiar i jednocześnie informuje o wzmocnieniu kontroli na granicach.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
