30 marca, 2016



Trwa audycja Co za Historia

Wojciech Suleciński rozmawia z historykami z Muzeum II Wojny Światowej drem Janem Szkudlińskim i Marcinem Westphalem o historii niemieckich U-bootów i ich związkach z Gdańskiem i Pomorzem. Od czasów przed I wojną światową po… okręt przerobiony na bunkier, niedawno odkryty w Gdańsku.

Marmołowski: „Nie we wszystkich produktach działa promowanie kraju”

– Jestem dumny, gdy kupuję to, co polskie. Robię to nawet jeśli produkt jest droższy. My akurat działamy na rynku cyfrowym i tam to wszystko inaczej działa. Przy grach komputerowych nie ma znaczenia, w jakim kraju powstały. Co prawda mówiono trochę o tym, że Wiedźmin jest polski, ale to za mało. Jeśli będziemy rozwijać inne branże, to nasz kraj w końcu będzie znany z konkretnych produktów – wyjaśnia Mateusz

Balcerowski: „W promocji Polski nie możemy skupiać się tylko na wódce i kiełbasie”

– Polski hydraulik zrobił kilka lat temu bardzo dużo dobrego. Chcemy, żeby Made in Poland był takim znamieniem na produktach, mówiących o wysokiej jakości. W pewnych dziedzinach to się zaczyna dziać. Mamy sukcesy. Parę tygodni temu występowaliśmy z przedsiębiorcami, którzy występowali w Azji i tam Polacy byli już rozpoznawalni. Polacy wyjeżdżają za granicę i budują markę kraju – są pracowici, chce im się, dobrze

Rząd chce promować polskie marki. Jak to zrobić?

Made in Poland. Polska dyplomacja ekonomiczna jest priorytetem rządu. Powołana ma być Agencja Promocji Gospodarki, która zadba o wizerunek kraju. Teraz Made in Poland jest hasłem słabo rozpoznawalnym i nie gwarantuje wysokiej jakości. To ma zostać zmienione. – Można sięgnąć po przykłady z rynku konsumpcyjnego. Jak kupujemy towar markowy, to musimy zapłacić za niego znacznie więcej niż analogiczny produkt, który nie jest markowy. Marka daje

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj