Maria Mrozińska: Abp Gocłowski zaproponował mi spotkanie po Wielkanocy. Nie udało się
– Rozmawialiśmy w marcu, ale masa osób pchała się do księdza arcybiskupa. Było to w czasie nadania honorowego obywatelstwa Andrzejowi Wajdzie. Przyznał wtedy, że ludzi podobnie myślących, czyli księży, jest bardzo mało. On po prostu ciągle czuł potrzebę działania według własnych przekonań. I najbardziej smutne jest dla mnie, kiedy powiedział: „Spotkajmy się tuż po Wielkiej Nocy”. Potem zadzwoniłam i dowiedziałam się,