1 lipca, 2016



Odwiedziły nas słuchaczki

Pierwoszyno, Mechelinki, Kosakowo, Gdynia, Mosty – odwiedziły nas panie z różnych pomorskich miejscowości. I przyniosły lawendę zebraną specjalnie z myślą spotkaniu z nami!

Open’erowicze opanowali Mechelinki!

– Wybraliśmy Mechelinki żeby uciec trochę od zgiełku miasta. Nie ukrywam, że skusiła nas także pyszna ryba, którą serwują niedaleko – mówił Sebastian z Wrocławia. – Red Hoci „kupili” nas jednym okrzykiem! Kiedy ze sceny popłynęło „Polska biało-czerwoni” pod sceną zapanowała euforia! Na sam festiwal przyciąga nas jego różnorodność i swoboda – opowiada turysta.

Tawerna w Mechelinkach zaprasza na świeże ryby i placki…z kapusty kiszonej!

– Dorsz i łosoś to nasze specjalności i pochodzą z rodzimej zatoki – zachwalał Robert Kowalczyk, kucharz tawerny w Mechelinkach. – Najpierw oczywiście przyprawiamy je i smażymy na dobrej jakości oleju z rzepaku. W Bałtyku można też łowić flądrę, ale ona nie zawsze jest dostępna. Sprzedajemy ją więc tylko, kiedy przyjedzie do nas rano. Mamy w ofercie także placki z…kapusty kiszonej. To bardzo nietypowe danie. Podajemy do tego sandacza

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj