30 lipca, 2016



„Już nigdy więcej nie może się zdarzyć, aby bracia byli otoczeni śmiercią i zabójstwami”

– Istnieją sytuacje, które mogą wydawać się nam odległe, aż do chwili, kiedy w jakiś sposób ich nie dotkniemy. Istnieją rzeczywistości, których nie rozumiemy, ponieważ widzimy je tylko przez jakiś ekran. Ale kiedy nawiązujemy kontakt z życiem, z tymi konkretnymi istnieniami, które nie są już zapośredniczone przez ekrany, wówczas dzieje się coś mocnego – kontynuuje Franciszek. – Jak mówi Rand: już nigdy więcej nie może się

Przemówienie Franciszka. „Jesteśmy dziećmi narodów”

Ojciec Święty odwołuje się do świadectwa Syryjki. – Historia naznaczona cierpieniem i prośbą o modlitwę – czy jest coś lepszego niż rozpoczęcie naszego czuwania od modlitwy? – mówi. – Pochodzimy z różnych stron świata, z różnych kontynentów, krajów, języków, kultur i narodów. Jesteśmy „dziećmi” narodów, które być może spierają się z powodu różnych konfliktów, a nawet wręcz są w stanie wojny –

Gdańska twierdza nie zdobyta. Lechia wygrywa drugie spotkanie z rzędu

Drugie zwycięstwo z rzędu na koncie piłkarzy Lechii Gdańsk. Podopieczni Piotra Nowaka udanie zainaugurowali sezon przed własną publicznością. Gdańszczanie po ciężkim meczu pokonali Wisłę Kraków 3:1, po dwóch bramkach Flavio Paixao i jednej jego brata – Marco.

„Miałem problemy z narkotykami. Zażywałem je przez od 11 roku życia”

– Pojęcie „rodzina” było mi obce. Dom był dla mnie wyłącznie miejscem do jedzenia i spania. W wieku 11 lat uciekłem. Chodziłem jeszcze do szkoły, ale już pragnąłem wolności. Kilka miesięcy później miałem pierwszy kontakt z narkotykami. Nie chciałem konfrontować się z rodziną, samym sobą, rodzice musieli zamknąć drzwi do domu – opowiada Miguel z Paragwaju. Pewnego dnia popełniłem ciężkie przestępstwo

„Młodzi wyobcowani, zamknięci w sieci”

Czuwaniu towarzyszą krótkie pantominy. Młodzi uwikłani w nowoczesną technikę, zamknięci sami w sobie, wyobcowani, samotni w sieci. #Krakow2016 pic.twitter.com/GWZuxytG06 — KAI serwis krajowy (@KaiKraj) 30 lipca 2016

Wzruszające świadectwo dziewczyny z Syrii. „Boże, gdzie jesteś?”

– Odebrano nam sens naszego życia, jesteśmy zapomnianym miastem. Wielu z was być może niełatwo słuchać i w pełni zrozumieć co się dzieje w Syrii. Dziękujemy Bogu, że możemy być z Wami wszystkimi tutaj – mówi Rand Mittri. Ma 26 lat. Wielu z Was być może nie łatwo słuchać i w pełni zrozumieć, co się dzieje w Syrii, moim ukochanym kraju. pic.twitter.com/VWnjW6i3ac — KAI serwis

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj