Ukraińcy spalili jego wieś, sowieckie pociski zabiły rodziców
– Opustoszała Rzeczpospolita, opustoszała Ukraina. Wilcy wyli na zgliszczach dawnych miast i kwitnące niegdyś kraje były jakby wielki grobowiec. Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą – te słowa z „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza ożywiają w pamięci komandora Jana Pinkiewicza z Gdyni tragedię spalonych i wymordowanych przez Ukraińców polskich wsi.