Dwa półrocza siatkarskiego Trefla. Pierwsze do zapomnienia, drugie – z nadmiarem emocji
Rok 2017 w wykonaniu siatkarskiego Trefla – i męskiego i żeńskiego – trzeba podzielić na dwie części. Pierwszą – zupełnie bezbarwną u podopiecznych Andrei Anastasiego i barwną, ale bardzo źle zakończoną w przypadku „Atomówek” – oraz drugą, w której została już tylko jedna drużyna, ale za to dużo lepsza od poprzedniej.