W Gdańsku już powoli ruch gęstnieje. Szczególnie na ul. Kartuskiej na wysokości Kokoszek. Pomiędzy Nowatorów a Otomińską jedziemy na drugim biegu w obu kierunkach. Nieciekawie robi się także na Nowatorów – dojazd do Kartuskiej stoi na tej ulicy od Metalowców ale bez paniki – pokonanie tych 500 metrów zajmie maksymalnie 5 minut.
Nie można tego powiedzieć o dojeździe do ronda w Chwaszczynie które od strony Gdyni standardowo zaczyna się korkować. Hamujemy na odcinku kilometra aż do ronda i pokonanie go zajmie do siedmiu minut.
Zniknął niewielki zator na Obwodnicy Trójmiasta na wysokości Demptowa. Całą trasę pomiędzy bramkami autostradowymi a Chylonią jedziemy po czarnej odśnieżonej nawierzchni i co najważniejsze bez najmniejszych korków.
Piotr Kamont przytacza słowa swojego kolegi przyrodnika, że znajomość i rozpoznawanie ptaków nabywa się poprzez pochodzenie. Trzeba po prostu trochę pochodzić uważnie w terenie i wtedy wiedza przychodzi z czasem. To zabawne powiedzenie towarzyszy opowieści o śniegule, rzadko rozpoznawalnym niewielkim przybyszu z północy.
Dwie godziny czekała na pomoc lekarzy, dziecka nie udało się uratować, teraz sprawą zajmą się śledczy. Jak dowiedział się nasz reporter, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie poronienia w szpitalu w Gdyni Redłowie.
W Gdańsku także bez większych utrudnień. Klasycznym wyjątkiem jest centrum Gdańska a konkretniej dojazdy do Huciska od strony Dworca PKP oraz 3 maja. Tam strata kilku minut. Także ulica Kartuska spiętrza się od centrum do Nowolipia na wysokości ul. Zakopiańskiej. Tak wiec jeśli nie muszą państwo podróżować Kartuską, a np. Armii Krajowej, to lepie tak uczynić – tam bardzo komfortowa jazda.
W Sopocie trzeba liczyć się z kilkusetmetrowym korkiem na ul. Haffnera. Tam dwa zatory: jeden na dojeździe do alei Niepodległości a drugi w przeciwnym kierunku na wysokości Powstańców Warszawy.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
