Wszedł do domu przez otwarte okno, chciał zabrać przedmioty, ale nie zdążył ich ukraść. Zanim wyszedł z łupem zjadł leżące w półmisku słodycze i… zasnął na kanapie.
Utrzymuje się korek na wjeździe, na płatny odcinek autostrady A1 w stronę Gdańska. Przed Nową Wsią na wysokości Torunia 3 kilometrowa, kwadransowa kolejka. Na Obwodnicy Trójmiasta spiętrzenia z tym dużym ruchem związane są za Kowalami, między Matarnią a Osową i za Kackiem. Uwaga na skrzyżowanie ulic Kartuskiej z Nowolipiem w Gdańsku. Tam, jak piszą państwo doszło do wypadku. Skutkuje to korkiem na całej długości ulicy Łostowickiej w dół. Ostrożność
Pacjentka zarzuca lekarzowi z Bytowa, że koszmarnie z niej zażartował. Kobiecie w ciąży, skarżącej się na bóle brzucha medyk miał powiedzieć, że dziecko w jej łonie nie żyje. Chwilę później dodać, że żartował. Szpital wyjaśnia sprawę, bo wpłynęła oficjalna skarga pacjentki, ale lekarz wszystkiemu zaprzecza.
Przez jedenaście dni – od 6 do 16 sierpnia – trwać będzie Zlot ZHP w Gdańsku. To największe wydarzenie edukacyjne tego roku w Polsce. Wyspa Sobieszewska gości niemal 15 tys. harcerzy, a także delegacje skautów z całego świata. Organizatorzy dołożyli wszelkich starań, by sprawnie zorganizować transport i logistykę Zlotu, należy jednak liczyć się z utrudnieniami i zmianami w organizacji ruchu.
To największy zjazd Związku Harcerstwa Polskiego w powojennej Polsce. Od 6 sierpnia 15 tysięcy harcerzy z kraju i delegacje skautów z całego świata przebywać będą na Wyspie Sobieszewskiej. O tym jakie to ogromne wyzwanie organizacyjne i jak istotną rolę w tej imprezie odegrają pomorscy strażacy, rozmawialiśmy w Rozmowie Kontrolowanej.
Zator na wysokości węzła Lotnisko, w kierunku Gdyni – to efekt wzmożonego ruchu na Obwodnicy Trójmiasta. Korek należy do tych, które powoli się toczą ale tracimy w nim 5 minut. Przed Żukowem utrzymuje się 400 metrowa kolejka od strony Kościerzyny. Ciasno też na 20 między światłami w Miszewie i przed samym Chwaszczynem. Na krajowej 22 w Starogardzie Gdańskim, na wysokości ulicy Żwirki i Wigury niemal nieodczuwalne skutki
Było gorące, słoneczne popołudnie. Para mieszkańców Oruni postanowiła rozpalić w kominku. Nie po to jednak, by się ogrzać. Po porządkach na podwórku trzeba było się pozbyć zebranych odpadów. Młodzi ludzie uznali, że najprościej będzie je spalić. Gęsty czarny dym i nieprzyjemny zapach nie mogły ujść uwadze okolicznych mieszkańców ulicy Nowiny.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
