Utrudnienia w ruchu na wojewódzkiej 224 z Szemuda do Wejherowa w Przetoczynie. Jak pisze pan Marcin – tam czołowo zderzyły się dwa auta. Obowiązuje ruch wahadłowy prowadzony drogą gruntową.

Uwaga na Obwodnicę Trójmiasta w Gdyni. Jak przekazują strażacy na wysokości Demptowa, w kierunku Gdańska samochód wypadł z drogi i wjechał do lasu. Utrudnień w ruchu nie ma, choć trzeba liczyć się z tym że akcja strażaków na poboczu może nieco spowolnić przejazd.

Dobre wiadomości z ulicy Kościuszki w Gdańsku od pani Karoliny. Na tej drodze przed aleją Żołnierzy Wyklętych nie ma śladów po stłuczce dwóch aut. Samochody są na poboczu. Ponad kilometr mierzy już zator na końcu Obwodnicy Trójmiasta przed zjazdem na Pruszcz od strony Gdyni. Staropolska przez Kowale niezmiennie w korku od granicy z obszarem zabudowanym. Aleja Armii Krajowej niezmiennie od Jabłoniowej. Słowackiego od połowy lasu. W Gdyni wyraźne zatkane już i Chwaszczyńska, i Chwarznieńska.

Utrudnienia w ruchu u zbiegu alei Żołnierzy Wyklętych i ulicy Kościuszki w Gdańsku. Jak mówi pani Małgorzata – zderzyły się tam dwa samochody. Wyjazd z Kościuszki jest zablokowany. Ostrożność wskazana też na krajowej 20 z Kościerzyny do Żukowa. W Wieżycy auto wpadło do rowu – pisze pan Kamil.

Na 91 z Tczewa ścisk nie tylko przez całe Łęgowo ale i dalej w drodze do wjazdu na Obwodnicę Trójmiasta. Małomiejska z Górnej Oruni w dół zatkana od Platynowej. Staropolska od zbiornika retencyjnego do obwodnicy. Od strony Kolbud ścisk już w Bąkowie. Armii Krajowej w Gdańsku korkuje się już od Jabłoniowej. Na Osowej Kielnieńska zatkana od Barniewickiej. Wcześniej przed Chwaszczynem dwukilometrowe spowolnienia od strony Karczemek i Tuchomia. W Gdyni Chwaszczyńska spokojna, Chwarznieńska coraz ciaśniejsza. Największe

Pan Mateusz pisze z dojazdu do ronda w Żukowie od strony Kartuz. Tam zator już od obszaru zabudowanego. Wyraźny ścisk też już na siódemce między Leźnem a Kokoszkami. Również 20 między światłami w Miszewie nie zamierza ułatwiać jazdy. Podobnie zresztą jest na 91 z Tczewa do Pruszcza przez Łęgowo. Jest czas na chwilę spokojnego oddechu – już od górki przed „chińczykiem” – pisze pan Wojtek. Uwaga