Wschody słońca są ładniejsze od zachodów – fotograficzne opowieści Marty Przybeckiej
Marta Przybecka lubi wstawać bardzo wcześnie. Na morzem jest grubo przed wschodem słońca. Rozstawia sprzęt i czeka na poranny spektakl. Jak będą chmury to coś ciekawego się wydarzy, bezchmurne niebo oznacza mniej wrażeń. Z każdego takiego wypadu Marta wraca z kilkoma zdjęciami, to właściwie obrazy malowane porannym światłem.