Muzeum II Wojny Światowej w poniedziałek po raz pierwszy zaprezentowało swoją wystawę stałą dziennikarzom, architektom, historykom, darczyńcom i kombatantom. Ekspozycja jest gotowa w 75 proc. Prace nad nią zakończą się do 31 stycznia.
Zwiedzający na początku dowiedzą się, jak doszło do II wojny światowej. Później są prezentowane totalitaryzmy, które rodziły się w latach 20. i 30. w Związku Sowieckim, Niemczech czy Włoszech, poznają hiszpańską wojnę domową i japoński militaryzm. Nie zabrakło także wątku dotyczącego sytuacji Wolnego Miasta Gdańska. W części dotyczącej czasu wojny można poznać przebieg działań militarnych, ale także życie codzienne żołnierzy. Są prezentowane również losy ludności cywilnej, zarówno ich cierpieniom, jak i bohaterskim postawom i ruchowi oporu.
DZIECI DOWIEDZĄ SIĘ, JAK MIESZKANO W CZASIE WOJNY
Specjalna część wystawy stałej poświęcona jest najmłodszym zwiedzającym. Tu odtworzono klasę lekcyjną z okresu międzywojennego oraz pokazywane są trzy pomieszczenia, w których zrekonstruowano wnętrze mieszkania warszawskiej rodziny w trzech różnych okresach wojny: w momencie jej wybuchu, w trakcie i w chwili zakończenia.
– Tu wszystkiego będzie można dotknąć. Większość przedmiotów zostało stworzonych na podstawie prawdziwych eksponatów – powiedziała autorka koncepcji części dla dzieci Elżbieta Olczak.
ODPOWIEDŹ NA NIEPAMIĘĆ
Muzeum II Wojny Światowej to polska odpowiedź na postępującą niepamięć historyczną na świecie. – Muzeum II Wojny Światowej jest odpowiedzią polskiego punktu widzenia na postępującą amnezję historyczną w Europie i na świecie. Cały czas odchodzą świadkowie i uczestnicy tej wojny. Nie będzie wśród nas tych, którzy mogli ostrzegać przez złudzeniami – mówił Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
POŁĄCZYĆ MUZEA
Ministerstwo chce połączyć placówkę z tworzonym Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, bo obie instytucje opowiadają tę samą historię. Skargę na te plany do Sądu Administracyjnego w Warszawie złożył dyrektor muzeum Paweł Machcewicz. Sąd wstrzymał połączenie do czasu rozpoznania sprawy. Od decyzji odwołało się ministerstwo. Sprawa ma zostać rozpatrzona we wtorek przez Naczelny Sąd Administracyjny.
– Wciąż nie wiadomo czy muzeum będzie działało w obecnej formie. Minister zaznaczył, że nowe muzeum ma się zajmować niemal wyłącznie historią militarną. Wymienił obronę Westerplatte, wojnę obronną ’39 roku i dzieje oręża polskiego. W związku z tym większa część naszej wystawy nie będzie miała racji bytu – mówi dyrektor.
Jeśli sąd zgodzi się z ministerstwem kultury, Muzeum II Wojny i Westerplatte mogą zostać połączone 1 lutego.
Marzena Bakowska/amo