Koszykarze Energa Czarnych Słupsk pokonali AZS Koszalin 72-70. Większość spotkania pewnie prowadzili, nerwowo zrobiło się dopiero w końcówce.
Mimo zwycięstwa Grzegorz Surmacz nie był do końca zadowolony z gry Energa Czarnych Słupsk. – Mieliśmy dużą przewagę, ale znowu w czwartej kwarcie popełniamy ogromne błędy. To niedopuszczalne i musimy to poprawiać – podkreślał skrzydłowy słupszczan.
NERWOWA KOŃCÓWKA
Energa Czarni Słupsk prowadzili przez całe spotkanie nawet różnicą 18 punktów, by w końcówce przewaga spadła do dwóch punktów. Trener zespołu z Koszalina Piotr Ignatowicz podkreślał, że jego zespół miał szansę na zwycięstwo do końca spotkania. – Chyba nie rozegraliśmy tego najlepiej. Zawodnicy decydowali się na rzuty z dystansu zamiast na grę pod kosz. Szkoda, bo była szansa na zwycięstwo.
Najwięcej punktów dla swoich zespołów zdobyli: dla Energa Czarnych Słupsk Chavaugh Lewis – 16, dla AZS Koszalin Piotr Stelmach – 14.
Przemysław Woś/mili