Solidarność pyta, czy pracodawcy płacą według nowych stawek. „To wielki zbiór nieprawidłowości”

– Codziennie docierają do nas nowe zgłoszenia o nieprawidłowościach i naruszeniach płacy minimalnej – mówiła w audycji Ludzie i Pieniądze Sylwia Szczepańska z Solidarności. Gośćmi Artura Kiełbasińskiego byli: Sylwia Szczepańska (Solidarność), Tomasz Kloskowski (prezes Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy) i Maciej Kuźmicz (Forum Firm Rodzinnych).

„Od stycznia 2017 r. obowiązuje minimalna stawka godzinowa dla pracujących w ramach umowy zlecenia. Jeśli Twój szef zapłacił Ci mniej niż 13 zł brutto (ok. 9,7 zł netto), poinformuj nas o tym!” – można przeczytać na stronie internetowej Tygodnika Solidarność. Związek zawodowy na łamach periodyku ogłosił akcję, w której zachęca pracowników do informowania o niestosowaniu się pracodawców do płacenia im według nowej, ustawowej stawki godzinowej.

WIELKI ZBIÓR NIEPRAWIDŁOWOŚCI

W pierwszych dniach akcji miało napłynąć już ponad 100 zgłoszeń o naruszaniu płacy minimalnej. – One przychodzą i z dużych, i z małych miejscowości. Mamy zgłoszenia z Warszawy, gdzie wydawałoby się, że tamten rynek pracy oferuje wyższe wynagrodzenia. To wielki zbiór nieprawidłowości, wykorzystywania i praktyk nieetycznych. Jeśli chodzi o nasze działania, to przesyłamy te sprawy do Państwowej Inspekcji Pracy, która zaczęła już kontrole – mówi Sylwia Szczepańska z Solidarności. Dodaje, że zgłaszane są przypadki, w których pracodawcy obniżają wynagrodzenie kuriozalnymi opłatami za np. wypożyczanie mundurów, sprzętu firmowego, odkurzacza, identyfikatora czy podgrzewania wody na herbatę.

RYNEK PRACOWNIKA

– Dzierżawa odkurzacza czy identyfikatora to jest coś, co się nie mieści w głowie. Jeżeli to jest jedyny sposób firmy na przetrwanie, to w interesie przedsiębiorców i konsumentów jest, aby taka firma nie działała, bo to jest poza prawem – mówi Maciej Kuźmicz. – Coraz częściej rynek jest rynkiem pracownika. W części branż widać, że to pracownicy zatrudniając się tam, gdzie są lepsze warunki, mają wpływ na to, która firma zostaje, a która nie.

Tomasz Kloskowski zwrócił uwagę na problem renegocjacji umów outsourcingowych. – Jestem w stanie sobie wyobrazić pracodawców, którzy mają problem, bo muszą renegocjować wieloletnie kontrakty. Są tacy, którzy się na to nie godzą. Firma sprzątająca czy ochroniarska ma problem, bo ekonomika się rozsypuje, a z drugiej strony nie ma woli do renegocjacji umowy.

 

mro

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj