O utrzymanie pozycji lidera powalczą w piątek piłkarze Lechii Gdańsk. Podopieczni Piotra Nowaka zmierzą się w meczu wyjazdowym z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Biało-zieloni postarają się zrewanżować za porażkę na własnym boisku w rundzie jesiennej. Pomimo przekonywującego zwycięstwa nad Jagiellonią Białystok trener Piotr Nowak dostrzega elementy w grze zespołu, które należy poprawić. – Pod koniec pierwszej połowy zaczęliśmy grać za bardzo chaotycznie i niepotrzebnie dostosowaliśmy się do stylu gry Jagiellonii, która preferowała grę długą piłką. Poza tym w drugiej połowie mogliśmy lepiej zachować się w sytuacji, w której szansę na strzelenie bramki miał Fedor Cernych. Nasi środkowi obrońcy powinni być bliżej siebie. Oprócz tego momentu przez cały mecz byliśmy pewni siebie, byliśmy także skoncentrowani na początku drugiej połowy, z czym mieliśmy problemy w rundzie jesiennej, mówi szkoleniowiec Lechii.
SOLIDNY STOLARSKI
Świetne spotkanie przeciwko Jagiellonii rozegrał obrońca – Paweł Stolarski. Dobra postawa gdańskiego defensora nie umknęła uwadze trenera Lechii. – Paweł zagrał świetne zawody. Teraz jego i naszym zadaniem, jako sztabu szkoleniowego jest utrzymanie tej formy na wysokim poziomie. Dużo pracowaliśmy nad tym z Pawłem, by ustabilizować jego poziom gry, podkreślił Nowak.
POWIĘKSZYĆ PRZEWAGĘ NAD JAGIELLONIĄ I LEGIĄ
W najbliższy piątek Lechia postara się utrzymać pozycję lidera i powiększyć przewagę nad Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa. – Musimy udowodnić, że ta wygrana nie była dziełem przypadku. Chcemy pokazać, że potrafimy zwyciężać nie tylko u siebie, ale i na wyjazdach. Musimy zagrać mądrze, wyrachowanie i pokazać w Niecieczy naszą piłkarską wartość. Trzeba pamiętać o kulturze gry i o zabezpieczeniu tyłów. Musimy umieć przewidzieć, co może zdarzyć się w danej sytuacji, zarówno w akcjach, kiedy my mamy piłkę, jak i po jej stracie, zaznaczył trener biało-zielonych.
BEZ JANICKIEGO I CHRAPKA
Lechia do Niecieczy pojedzie osłabiona brakiem Michała Chrapka i Rafała Janickiego. Obaj będą pauzować za kartki. Pod znakiem zapytania stoi również występ Sławomira Peszko, który zmaga się z kontuzją. – Będziemy musieli zmienić skład personalny, ale mamy w kadrze zawodników, którzy ich godnie zastąpią. Jeśli chodzi o inne zmiany w kadrze to zobaczymy, jak będzie wyglądać sytuacja ze Sławkiem Peszko, który jest trochę poobijany po meczu z Jagiellonią. Z kolei Gino van Kessel ma jeszcze braki fizyczne, które musimy nadrobić. Chodzi o motorykę i wytrzymałość. Będziemy z nim pracować nad tymi elementami, a od poniedziałku Gino będzie mógł wejść w trening z zespołem. Dlatego na chwilę obecną nie jest brany pod uwagę do wyjazdu do Niecieczy. Sytuacja może jednak ulec zmianie, podsumował szkoleniowiec Lechii.
Początek piątkowego meczu Lechii Gdańsk z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza o godz. 20:30.