„Zatrzymać wojnę tam gdzie się zaczyna”. Tymon Tymański o ostatniej płycie Tymon and The Transistors

Przed dwoma miesiącami Tymon Tymański zapowiadał na antenie Radia Gdańsk pożegnalny koncert grupy Tymon and The Transistors, który odbył się w gdańskim Parlamencie pod koniec grudnia. Mówił również o płycie, która już w przyszłym tygodniu będzie dostępna w sprzedaży. Chodzi o płytę „Zatrzymaj wojnę”. Jedyną autorską kompozycją jest piosenka tytułowa. Na płycie znalazły się również utwory Republiki, Brygady Kryzys, Siekiery, Bułata Okudżawy czy Włodzimierza Wysockiego. – Musiałem przekopać chyba 500 piosenek Wysockiego żeby znaleźć piosenkę, która najmocniej wchodzi w serce. Wysocki jest wstrząsający. Wystarczy spojrzeć na tytuły swoich piosenek, żeby liznąć jego poetyki – mówił Tymon Tymański w rozmowie z Kamilem Wicikiem na antenie Radia Gdańsk. – Myślę, że to poczucie zagrożenia wraca co parę lat. Trudno mówić o jakimkolwiek spokojnym okresie w historii.

„DROGA DO UŚCISKU”

Tematem płyty jest wojna. Kamil Wicik zwrócił uwagę, że w latach 80. była moda na śpiewanie piosenek o wojnie, a obecnie sztuka mniej mówi o tego typu tematach. Nawiązał do karate, które trenuje Tymon Tymański. – Powiedziałeś niedawno, że „pięść zaciśnięta otwiera drogę do przyjaznego uścisku”. Czy to jest związane z filozofią karateki?

– Trafiłeś na coś co jest moją pasją. Ostatnio czytam mnóstwo książek na temat filozofii budo (z jap. droga wojny). W pierwszych zapiskach o karate wspomina się, że część mnichów klasztornych zajmowała się modlitwą, a część obroną klasztoru. One sięgają szóstego roku naszej ery. Wtedy zaczęto kojarzyć sztuki walki z klasztorami. Mówi się, że ludzie modlili się poprzez walkę. Najgłębsza filozofia budo to jest „nie walczyć”. Ktoś kto wychodzi na ulicę sprawdzać swoje budo jest głupkiem i krzywdzi innych ludzi. Ono nie powinno być stosowane w czasach pokoju. Ono powinno chronić – mówił Tymon Tymański.

„PUSTA DŁOŃ NIC NIE UKRYWA”

– Nikt nie powiedział, że karate (z jap. pusta ręka) musi oznaczać zaciśniętą pięść – mówi dalej Tymański. – Karate-do oznacza drogę pustej dłoni, czyli nieuzbrojonej. Pusta dłoń nic nie ukrywa. „Zatrzymaj wojnę” to hasło, którym posługiwano się w klasztorach japońskich. Oznacza to zatrzymać wojnę tam gdzie ona się zaczyna, na własnym podwórku. O tym wspomina nawet chrześcijaństwo mówiąc o belce w oku.

„Zatrzymaj wojnę” to ostatni album wydany pod szyldem Tymon and The Transistors. Tymon Tymański nie wyklucza powrotu do tego typu sowizdrzalskiej muzyki, jednak w najbliższym czasie chce skupić się na nieco poważniejszych dźwiękach. Jego zespół będzie występować pod nową nazwą – Tymon Tymański i Mu.

Posłuchaj audycji:

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj