Gdańscy hokeiści zrobili ogromny krok w stronę utrzymania się w hokejowej ekstralidze. W niedzielę, w świetnym stylu pokonali Nestę Mires Toruń 4:2 i prowadzą w rywalizacji do czterech zwycięstw 3:1. Teraz MH Automatyka ma ogromną przewagę psychologiczną, a presja ciąży na zawodnikach z Torunia. Niedzielne spotkanie niczym nie przypominało piątkowego meczu. W spotkanie lepiej weszła drużyna z Torunia, która jako pierwsza wyszła na prowadzenie. Już w 6. minucie krążek z bramki musiał wyciągać Tomasz Witkowski, a akcję na wagę gola przeprowadził Artem Mogila. Zawodnik toruńskiej drużyny przedarł się przez defensywę gdańszczan i bez najmniejszego problemu pokonał Tomasza Witkowskiego.
Podobnie jak w piątek mecz był bardzo szybki. Zarówno z jednej jak i z drugiej strony, jednak pod bramkami brakowało klarownych okazji. Zmienił to w 18. minucie kapitan MH Automatyki – Jan Steber. Czech wykorzystał dobre podanie Filipa Pesty i strzelił nie do obrony.
W drugiej tercji na tafli hali Olivia dominowali już tylko gospodarze. Tercję życia rozegrał Adrian Kastel-Dahl. Szwed gdy tylko dochodził do klarownych sytuacji zamieniał je na gole. Stało się tak w 25, 31 i 34. minucie. MH Automatyka zachowała się niczym rasowy bokser i mocnymi ciosami wypunktowała drużynę z Torunia. Pomiędzy popisami Kastel-Dahla przyjezdnych stać było jedynie na bramkę kontaktową, która potem okazała się jedynie trafieniem honorowym.
MH Automatyka wykonała kolejny krok w stronę utrzymania hokejowej ekstraligi. Gdańszczanie potrzebują tylko jednego zwycięstwa. Teraz rywalizacja przenosi się do Torunia, a kolejne spotkanie zostanie rozegrane w piątek. W przypadku przegranej gdańszczan, oba zespoły kolejny mecz rozegrają w niedziele w Gdańsku.
MH Automatyka – Nesta Mires Toruń 4:2 (1:1, 3:1, 0:0)
Bramki:
0:1 Artiom Mogiła (6)
1:1 Jan Steber (18)
2:1 Adrian Kastel-Dahl (26)
3:1 Adrian Kastel-Dahl (32)
3:2 Denis Trachanow (35)
4:2 Adrian Kastel-Dahl (38)