58 lat temu w Słupsku miał miejsce ostatni kurs miejskiego tramwaju. Linie i tabor zlikwidowano, bo brakowało pieniędzy na modernizację. Tramwaje pojawiły się w Słupsku w roku 1910, by uczcić sześćsetlecie miasta.
TRZY LINIE
Linia czerwona: Bahnhof (dworzec) – Bahnhofstrasse (Wojska Polskiego) – Ringstrasse (Łajming) – Neutorstrasse (Nowobramska) – Markt (Rynek) – Schmiedestrasse (Kowalska) – Wilhelmstrasse (Armii Krajowej) – Quebbenstrasse (Henryka Pobożnego) – Chausseestrasse (Garncarska) – Sandberg (Wiejska) – Blücherstrasse (Obrońców Westerplatte) – Kaserne (koszary).
Linia zielona: Bahnhof (dworzec) – Bahnhofstrasse (Wojska Polskiego) – Ringstrasse (Łajming) – Neutorstrasse (Nowobramska) – Markt (Rynek) – Schmiedestrasse (Kowalska) – Wilhelmstrasse (Armii Krajowej) – Blumenstrasse (Partyzantów) – Präsidentenstrasse (Kilińskiego) – Kassuberstrasse (Kaszubska) – Waldkater (Lasek Północny).
Obie linie skomunikowane były na rynku z torowiskiem prowadzącym do zajezdni przy ulicy Amtstrasse (Kopernika) 18. W 1913 roku dobudowano nowe tory w kierunku ulic Langestrasse (Mostnika), Schlawerstrasse (Szczecińska) i Bütowerstrasse (Poznańska), tor z koszar przedłużono w ulice Husarenstrasse (Mierosławskiego) i Walkmühlen Weg (później drogę przemianowano na Mackensenstrasse, Arciszewskiego), zbudowano drugi tor na Bahnhofstrasse (Wojska Polskiego) oraz nowy tor wzdłuż Bismarckplatz (Alei Sienkiewicza).
Dzięki rozbudowie torowiska było możliwe uruchomienie nowej linii – niebieskiej. W roku 1913 roku dokonano znacznej rozbudowy trakcji. W tym roku rozbudowano także zajezdnię. Rozbudowa w 1913 kosztowała prawie 600 000 marek – to dane zgromadzone na stronie internetowej – infotram.pl.
BILET ZA 20 GROSZY
Po Pierwszej Wojnie Światowej z powodu kryzysu pomiędzy rokiem 1922 a 1924 tramwaje nie kursowały. Potem je przywrócono. – Zachowały się dane archiwalne dotyczące szczegółów w kursowaniu tramwajów. Przed wojną, w dni powszednie, między 9 rano, a dwudziestą wieczorem, tramwaje kursowały co siedem i pół minuty, w godzinach rannych i wieczornych co 15 minut. Bilet tramwajowy kosztował wówczas 20 groszy, co stanowiło, jak wzmiankuje kronika, raczej opcję symboliczną, która w żadnej mierze nie pokrywała kosztów eksploatacyjnych przedsiębiorstwa – czytamy na stronie.
Najlepszym okresem działalności komunikacji tramwajowej w Słupsku były lata trzydzieste. Wtedy też sieć tramwajowa miała największą w swej historii długość – 8,6 km, a zasięg wszystkich torów wynosił 10 km. – W latach trzydziestych przedłużono tylko linię na KaszuberStrasse do parku miejskiego Waldkater. Miała też być budowana nowa linia do Ritzow, ale wybuch II wojny światowej uniemożliwił jej powstanie. Niestety wszystkie linie, z wyjątkiem biegnącej BanhoffStrasse, czyli dzisiejszą ulicą Wojska Polskiego, były jednotorowe. Tak więc tramwaje musiały oczekiwać zwolnienia toru na specjalnych mijankach. Tory nie miały pętli końcowych, gdyż motorniczy po prostu przechodził na drugą stronę wozu i tramwaj jechał z powrotem – pisze infotram.pl.
W 1945 roku uruchomiono najpierw jedną, potem druga linie tramwajową. W sumie miały dziesięć kilometrów i od czasu uruchomienia we wrześniu 1910 roku do dnia ostatniego kursu 16 marca 1959 roku przewiozły miliony pasażerów. Dane wyglądają imponująco, biorąc pod uwagę wielkość Słupska i liczbę mieszkańców. Na przykład w roku 1913 tramwaje przewiozły prawie 700 tysięcy pasażerów. W roku 1940 ponad dwa miliony, a rok przed likwidacją tramwajów – 4 miliony 136 tysięcy osób.
ZA DROGA MODERNIZACJA
Ówczesne władze miasta zdecydowały, że tramwaje trzeba zlikwidować, bo modernizacja torowisk i taboru jest zbyt kosztowna. Postawiono na autobusy, a infrastrukturę zlikwidowano. Do dziś jednak na budynkach zachowały się uchwyty sieci trakcyjnej i słupy przy ulicach. Od 2004 roku na ulicy Nowobramskiej stoi pomnik tramwaju. To wagon pozyskany z Elbląga, a postawiono go na szynach otrzymanych z Gdańska.
Przemysław Woś/mar