Do umycia jest powierzchnia równa dwóm boiskom piłkarskim. To pierwsze porządki w tunelu po roku użytkowania.
Do szóstej rano ekipa wyposażona w sprzęt ciśnieniowy, gąbki i szmaty czyściła ściany tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku
WIELKIE SPRZĄTANIE
Tunel tylko z pozoru nie wygląda na brudny. – Mieszanina dymu wydobywającego się z samochodów i wilgoć ma charakter zasadowy i niszczy betonowe ściany, dlatego według zaleceń wykonawcy raz w roku powinno się tunel czyścić – wyjaśnia Michał Adamkiewicz z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
DUŻA CZĘŚĆ MYTA JEST RĘCZNIE
Do ogólnego czyszczenia wykorzystywana jest woda pod ciśnieniem. Ręcznie usuwane są zabrudzenia między innymi na skrzynkach elektrycznych. Oprócz ścian wymyte zostaną też chodniki, przejścia ewakuacyjne i wyposażenie tunelu. W nocy z niedzieli na poniedziałek czyszczona będzie jezdnia. W sumie do umycia jest powierzchnia równa dwóm boiskom piłkarskim.
W ciągu doby przez tunel przejeżdża 25 tysięcy samochodów.
Aleksandra Nietopiel/jK