– Odnowił oblicze tej ziemi i podniósł Polaków na duchu – mówił Czesław Nowak ze Stowarzyszenia Godność pod pomnikiem Jana Pawła II w dwunastą rocznicę śmierci papieża Polaka. W niedzielę w parku Reagana złożono kwiaty i zapalono znicze.
W kameralnej uroczystości wzięli udział wierni z parafii i członkowie Stowarzyszenia Godność. Obecna była także europosłanka PiS Anna Fotyga i szef PiS w radzie Gdańska Kazimierz Koralewski. Odmówiono krótką modlitwę i odśpiewano rotę. Działacze Solidarności wyrazili też sprzeciw wobec upowszechnianiu spektaklu „Klątwa”, wystawianego cały czas w jednym z warszawskich teatrów.
– Mamy żal, że w tych dniach pewne środowiska obraziły papieża, pozwalając na wystawienie tak obrazoburczej sztuki jak „Klątwa” w Teatrze Powszechnym w Warszawie – mówili działacze Solidarności. W rok po obchodach 1050 lecia chrztu Polski z tej sceny obraża się wartości chrześcijańskie i w sposób podły obraża się największego w dziejach Polski Polaka Św. Jana Pawła II i całe dziedzictwo Solidarności.
OŚWIADCZENIE
– My członkowie Solidarności nie możemy się zgodzić na obrażanie bliskich nam Polakom wartości chrześcijańskich pod pretekstem poszerzania granic wolności sztuki – dodał Stanisław Fudakowski ze Stowarzyszenia Godność.
– Sprawa tego spektaklu mocno Polakami wstrząsnęła. Taka prowokacja uderza w sedno naszych wartości, a to byłaby gdzie indziej niedopuszczalna. Widziałam dużo nowoczesnych sztuk. Ale nigdy nie spotkałam tak przykrego, obrazoburczego przedstawienia jak to, o którym mówimy – tak europosłanka Anna Fotyga komentowała spektakl.
„DO NAS I ZA NAS”
W czasie uroczystości przyszedł też czas na wspomnienia.
– Pamiętam bardzo dobrze tę atmosferę i swój udział podczas słynnej mszy na Zaspie. Gdy papież mówił o solidarności, o tym że „mówi do nas i za nas”, ściągnęliśmy koszule, pod którymi mieliśmy białe t-shirty z czerwonym napisem „Solidarność”. Musieliśmy znaleźć sposób, by przemycić na miejsce jakieś symbole – mówił Andrzej Michałowski, legendarny lider portowej „Solidarności” i jeden z najważniejszych więźniów politycznych PRL.
– Każda wizyta Ojca Świętego to było wzmocnienie naszej „Solidarności”. Mówił w swojej homilii w ’87 roku nie tylko do portowców i stoczniowców, ale mówił do całego świata pracy. I ten świat go usłyszał. Pamiętamy też czas, gdy papież umierał. Dlatego tu dziś jesteśmy. Pamiętamy to, co mówił i wyciągamy z tego wnioski – dodał Michałowski.