Wielkanocne menu coraz bardziej światowe. Kucharz radzi: „Polskim żurkiem najbardziej zaimponujemy bliskim”

– Zamiast gotować żurek, robimy azjatycką zupę, bo chcemy zaimponować. Są domy, gdzie w święta je się pizzę albo spaghetti. A tak naprawdę zaimponujemy rodzinie właśnie dobrym, polskim żurkiem – mówił w Radiu Gdańsk Krzysztof Szulborski, kucharz, redaktor naczelny magazynu Akademia Kulinarna, członek Stowarzyszenia Kucharzy Polskich, miłośnik i propagator kuchni regionalnych.

W Wielki Piątek katolików obowiązuje ścisły post. Co to oznacza w praktyce? Pościmy nie jedząc bez mięsa, jedząc proste jedzenie czy takie, którego na co dzień nie lubimy? – pytała w Rozmowie Kontrolowanej Agnieszka Michajłow.

– To wszystko trochę się zmienia w tradycjach kuchni polskiej. Tydzień przed świętami kiedyś był już tygodniem ścisłego postu, obowiązywało tylko jedzenie śledzi i żuru. Teraz ten żurek nie jest daniem postnym, tylko typowo świątecznym – tłumaczył Krzysztof Szulborski.

NA WIELKANOC PIZZA LUB SPAGHETTI

Bez czego nie ma Wielkanocy? – Wielkanocy nie ma bez spotkań rodzinnych. Baba wielkanocna na Kaszubach to rzecz znacząca. Kiedyś baba drożdżowa, teraz idziemy na skróty i drożdże zasypuje się proszkiem do pieczenia, co nie do końca jest dobre. Kuchnia polska jest tłusta, więc trzeba stosować jakieś zamienniki. Jednak nie zawsze każdemu pasuje zamieniać tłuszcz zwierzęcy na roślinny. Niestety rzeczywiście są domy, gdzie na Boże Narodzenie podaje się sushi. Na Wielkanoc je się pizzę i spaghetti. Dziwne, bo za króla Sasa to do nas się przyjeżdżało i uczyło kuchni – mówił Krzysztof Szulborski w Rozmowie Kontrolowanej.

– Tradycje kulinarne to coś, co nas odróżnia od innych narodów, więc jak najbardziej powinniśmy je kultywować – dodał gość Radia Gdańsk.

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj