„Tłumacz to osoba, która na tacy podaje czytelnikowi treść książki”

Często nie zwracamy uwagi na ich nazwiska sięgając po książkę. Ale bez nich czasem wręcz niemożliwe byłoby dla nas poznanie jej treści. Bohaterami audycji „Wspólne Czytanie z Radiem Gdańsk” są tłumacze, którzy na początku kwietnia uczestniczyli w Gdańskich Spotkaniach Tłumaczy Literatury „Odnalezione w tłumaczeniu”.

Do rozmowy o sztuce translacji Justynę Czechowską, Billa Johnstona i Ostapa Sływynskiego zaprosiła Marzena Bakowska.

JUSTYNA CZECHOWSKA

Impreza odbywa się w Gdańsku co dwa lata i jest jedynym w Polsce festiwalem literackim poświęconym w całości sztuce translacji. W tym roku głównie rozmawiano o tzw. małych językach, czyli takich, które nie dominują na rynku wydawniczym. – To między innymi węgierski lub czeski – mówiła w audycji Justyna Czechowska, literaturoznawczyni, tłumaczka ze szwedzkiego i norweskiego, która współredagowała program festiwalu.

OSTAP SŁYWYNSKI

Inny z gości, Ostap Sływynski, krytyk literacki, poeta, wykładowca historii literatury polskiej i przekładoznawstwa na Uniwersytecie Lwowskim, podkreślał, że mały język to język zagrożony i takim językiem był ukraiński w latach 90.

BILL JOHNSTON

Małym językiem w Stanach Zjednoczonych jest polski. – Ostatnio jednak wiele osób, które mają polskie korzenie, zaczyna się go uczyć – podkreślał trzeci z gości, Bill Johnston, wykładowca komparatystyki na Indiana University, tłumacz literatury polskiej. Mówił także o pracy nad tłumaczeniem „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza, którą niedawno zakończył. W audycji tłumacze opowiadali dlaczego zainteresowała ich translacja, jakie książki przełożyli. Mówili o trudach i radościach swej pracy. – Tłumacz to osoba, która na tacy podaje czytelnikowi treść książki – podkreślała Justyna Czechowska.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj