Bezprawnie okaleczali łabędzie, które są pod ochroną? Zamieszanie wokół Parku Miejskiego w Wejherowie

Czy w Parku Miejskim w Wejherowie okaleczano łabędzie pod ochroną? Taką informację dostaliśmy od mieszkańców miasta – obrońców praw zwierząt.

Chodzi konkretnie o łabędzie nieme znajdujące się na liście gatunków chronionych, które miały być w wejherowskim parku przetrzymywane siłą.

„LOTKI WYGLĄDAJĄ NA PODCIĘTE”

Według informacji mieszkańców Wejherowa ptakom miano obciąć lotki, aby nie mogły uciec. – Potwierdziła to inspekcja z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – mówi Waldemar Jastrzębowski z fundacji Burasek. – Lotki wyglądają na podcięte. Tutaj doszło do naruszenia przepisów ustawy o ochronie przyrody. Jak widać, łabędzi nie ma i nie wiadomo gdzie są. Będziemy musieli znowu dopytywać, ale już znamy odpowiedź. Teraz czekamy na interwencję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – tłumaczy.

„NIE ZŁAMALIŚMY PRAWA”

Z zarzutami nie zgadza się wiceprezydent Wejherowa Beata Rutkiewicz. Według niej nie doszło do żadnego złamania prawa. – Łabędziom hodowlanym można podcinać skrzydła. To zgodne z prawem i zostało to zrobione u weterynarza. Tutaj nic bezprawnie się nie wydarzyło. Były tu kiedyś łabędzie białe, ale wszystkie odleciały z parku – zaznacza.

W tej sprawie dwukrotnie zawiadomiono policję. Raz odmówiono wszczęcia postępowania, drugie zawiadomienie nadal jest rozpatrywane. W przyszłym tygodniu sprawa ma się pojawić również na sesji Rady Miasta Wejherowa.

 

Piotr Lessnau/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj