Zarzut zabójstwa dla 42-latka zatrzymanego w sprawie zaginionej 19 lat temu Angeliki z Debrzna koło Człuchowa. To były mąż ofiary. Został zatrzymany we Wrocławiu i w środę rano przewieziony do Prokuratury Okręgowej w Słupsku. AKTUALIZACJA 16:00
Prokuratura Okręgowa w Słupsku postawiła zarzut zabójstwa 42-letniemu Danielowi M. – Zdaniem śledczych, w październiku 1998 roku w Debrznie koło Człuchowa mężczyzna zamordował żonę Angelikę J – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki.
– W październiku 1998 roku mężczyzna zgłosił zaginięcie żony. Poszukiwania były prowadzone na szeroką skalę, Prokuratura Rejonowa w Człuchowie prowadziła również śledztwo w sprawie możliwości nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety, ale zostało ono umorzone. Policja ustaliła, że mogło dojść do morderstwa. Materiały w tej sprawie trafiły do Prokuratury Okręgowej w Słupsku na początku kwietnia tego roku. Prokurator nakazał przeszukanie piwnicy domu, w którym mieszkało małżeństwo. Znaleziono zamurowane w ścianie zawinięte w folię ciało kobiety. Zgromadzony materiał dowodowy w pełni uzasadnia tezę o zabójstwie, stąd zarzut postawiony byłemu mężowi – tłumaczy prokurator.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, podczas przesłuchania zatrzymany niemal się nie odzywał.
Nie wiadomo na razie w jaki sposób kobieta została zamordowana. Mają to ustalić dokładne badania sekcyjne.
Po zniknięciu kobiety, dziewiętnaście lat temu, mąż Daniel M. rozwiódł się z żoną, bo nikt nie był w stanie ustalić, co się z nią stało. Za zabójstwo 42-latkowi grozi nawet dożywocie.
MĘŻCZYZNA NIE PRZYZNAJE SIĘ DO WINY
Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Śledczy chcą tymczasowego aresztowania mężczyzny. Wniosek do Sądu Rejonowego w Słupsku ma trafić jeszcze w środę.
Kobieta zaginęła w 1998 roku. Zawinięte w foliowy worek ciało policja znalazła zamurowane w piwnicy rodzinnego domu. Zwłoki znaleziono dzięki pracy specjalnej ekipy policyjnej z KWP Gdańsk tak zwanego Archiwum X. Budynek prześwietlono georadarem.
Przemysław Woś/mar