Chojniczanka przegrywa na szczycie. Promyk nadziei dla Drutex-Bytovii

Chojniczanka Chojnice przegrała 1:2 mecz na szczycie z Sandecją Nowy Sącz. Była to druga porażka z rzędu na własnym stadionie. Małe światełko w tunelu zapaliło się natomiast w Drutex-Bytovii, która bezbramkowo zremisowała z rewelacją wiosny Olimpią Grudziądz.

TWIERDZA CHOJNICE ZNÓW UPADŁA

Sandecja Nowy Sącz fantastycznie rozpoczęła spotkanie w Chojnicach. Fatalny błąd popełnił Biernat, który podał do Filipa Piszczka, a ten bez problemu pokonał Budziłka. W 12. minucie mogło być już 1:1, ale Łukasz Radliński bardzo dobrze wybronił uderzenie Mikołajczaka. Do końca pierwszej połowy gospodarze szukali gola wyrównującego, ale w sobotę byli bardzo nieskuteczni.

W 79. minucie było już 2:0 po uderzeniu Adriana Danka. Co ciekawe, Sandecja oddała w tym spotkaniu trzy strzały z czego dwa zamieniła na bramki. Chojniczanka odpowiedziała dopiero w doliczonym czasie gry. Bramkę honorową zdobył Marcin Biernat.

„Chojna” po tym spotkaniu spadła na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Forma chojniczan nie napawa optymizmem w kontekście walki do Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Gruszka przegrali drugi mecz z rzędu na własnym stadionie. Tym samym, na którym przez rok byli niepokonani.

PROMYK NADZIEI DRUTEX-BYTOVII

Drutex-Bytovia z nożem na gardle gra co kolejkę. Tym razem bytowiacy podejmowali na własnym obiekcie rewelację wiosny Olimpię Grudziądz. To jednak gospodarze byli stroną przeważającą w całym meczu. Najgroźniej było w 20. minucie meczu, kiedy ostrego dośrodkowania w polu karnym nie zamknął niepilnowany Janusz Surdykowski.

Olimpia zagrożenie pod bramką Gerarda Bieszczada stwarzała głównie ze stałych fragmentów gry, ale „Czarne Wilki” były dobrze dysponowane i nie popełniały prostych błędów. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Było to pierwsze czyste konto zachowane przez Drutex-Bytovię wiosną.

Bytowiacy nadal liczą się w walce o utrzymanie w Nice 1 Lidze i tracą tylko dwa punkty do Wisły Puławy, która przegrała 1:3 z Zagłębiem Sosnowiec. To właśnie z tą drużyną już za tydzień zmierzą się zawodnicy Adriana Stawskiego. Do końca sezonu pozostało sześć kolejek i w Bytowie nadal wierzą w utrzymanie.

bw/jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj