Rozpoczął się proces w sprawie porwania i znęcania się nad 18-latkiem z Gdańska. Na ławie oskarżonych zasiadło trzech mężczyzn i kobieta.
Zdaniem prokuratury grupa działała ze szczególnym okrucieństwem. Z tego też powodu sąd wyłączył jawność procesu.
CZTERY OSOBY OSKARŻONE
Oskarżeni to trzej mężczyźni w wieku 23 i 24 lat oraz 18-letnia kobieta. Pochodzą z Gdańska, Kleszczewa i Bytowa. Dwaj z nich byli wielokrotnie karani za pobicia, oszustwa, kradzieże i włamania.
Zdaniem prokuratury grupa porwała 18-latka sprzed centrum handlowego na Matarni. Sprawcy mieli zapakować go do bagażnika samochodu, wozić po całym Trójmieście od czasu do czasu zatrzymując się w lesie. Tam mieli przypalać papierosami, strzelali z wiatrówki w genitalia i zbiorowo gwałcili.
„DZIAŁANIE ZE SZCZEGÓLNYM OKRUCIEŃSTWEM”
– Stąd zarzuty o działanie ze szczególnym okrucieństwem – wyjaśnia prokurator Maciej Stabiński. – To pozbawienie wolności połączone ze szczególnym udręczeniem, także inna czynność na szkodę tego pokrzywdzonego. Nie chciałbym udzielać dalszych informacji, bo jeśli sąd nie zarządzi tego z urzędu, ja wniosę o utajnienie rozprawy.
Sąd z urzędu utajnił rozprawę, więc proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Wszyscy oskarżeni są tymczasowo aresztowani. Grozi im 15 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mili