Rozbijają butelki o lód, później nikt nie sprząta. Bardzo niebezpieczne kąpielisko w Pucku

puckszklo

Zatoka Pucka jest niewątpliwie piękna. Jak się okazuje, jest też wyjątkowo niebezpieczna. To wszystko przez szkło, które zalega tutaj po „akcji zima”. Wystarczyło tylko kilkanaście minut. Mimo krótkiego czasu, uzbierała się spora sterta szkła.

– To po „akcji zima” – spieszy z wyjaśnieniami miejscowy. Tłumaczy nam, że gdy Zatokę Pucką skuwa lód, miejscowi amatorzy spożywania alkoholu na świeżym powietrzu, po opróżnieniu butelki, rzucają ją o taflę tak, żeby roztrzaskała się na kawałki. Dopóki szkło jest na lodzie, nikomu specjalnie nie przeszkadza. Pomijając fakt, że zaśmieca przestrzeń. Jednak gdy temperatury idą w górę, rozpoczyna się sezon, a do wody zaczynają wbiegać dzieci, sprawa zaczyna być bardzo poważna.

Rezultat kilku minutowego sprzątania plaży fot. Radio Gdańsk

CZY KĄPIELISKA ZOSTANĄ POSPRZĄTANE?

O to, czy plaże zostaną posprzątane albo chociaż, czy pojawią się ostrzeżenia przed wejściem do wody, zapytaliśmy Urząd Miejski w Pucku. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Szkoda, bo plaże w Pucku należą do najpiękniejszych na Wybrzeżu. Dodatkowo woda na płyciźnie w Zatoce Puckiej szybko się nagrzewa, więc można w niej spędzić sporo czasu, a i dla dzieci jest to znacznie bardziej bezpieczne kąpielisko. No właśnie, tylko czy aby na pewno bezpieczne?

ODPOWIEDŹ MIASTA

Po publikacji materiału otrzymaliśmy maila z Urzędu Miasta, w którym zapewnieni zostaliśmy o regularnym sprzątaniu plaży. – Zbieranie śmieci odbywa się regularnie, teraz ze zwiększoną częstotliwością. Warto zapytać, czemu plaże są tak zaśmiecane? Koszy do śmieci na plaży nie brakuje. Aby tereny plaży były non stop czyste musielibyśmy zorganizować dyżury całodobowe, zwłaszcza weekendowe z obsadą 20 osób. Tymczasem plaża sprzątana jest codziennie od 6 rano. Kosze na śmieci opróżniane są 2 razy dziennie. Jesteśmy wydolni – czytamy w przesłanej do nas korespondencji.

Hanna Berenthal/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj