Rycerz-amator z Bytowa skazany na karę grzywny za… wytwarzanie czarnego prochu

Tadeusz K. cztery lata temu doprowadził nim do eksplozji w kamienicy. Sąd Rejonowy w Bytowie uznał jednak, że zdarzenie nie stworzyło zagrożenia dla życia i zdrowia lokatorów domu przy ulicy Tartacznej. Skazał natomiast mężczyznę na karę grzywny za wytwarzanie czarnego prochu bez licencji. Tadeusz K. od wyroku się odwołał. Sąd Okręgowy w Słupsku uznał, że mężczyzna nie miał niezbędnych pozwoleń na produkcję materiału wybuchowego.

NIE MIAŁ KONCESJI

– Nie jest dozwolone wytwarzanie takiego prochu, co wynika z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, jeżeli nie uzyska się na to odpowiedniej koncesji. W związku z tym, że oskarżony wytwarzał proch bez tej koncesji, to nie miał na to zezwolenia. Nie było to jednak wytwarzanie na potrzeby broni, czy amunicji, tylko na potrzeby odtwarzania pewnych zdarzeń historycznych. Sąd doszedł do wniosku, że obniżenie kary grzywny do pięćdziesięciu stawek będzie w tej sytuacji właściwe – uzasadniał wyrok sędzia Robert Rzeczkowski z Sądu Okręgowego w Słupsku.

EKSPLOZJA

Wyrok sądu jest prawomocny. Oskarżonego i jego obrońcy nie było na jego publikacji. Do eksplozji w bloku w Bytowie doszło w 2013 roku. Początkowo wiele wskazywało, że budynek nie nadaje się do dalszego zamieszkania. Były pęknięte ściany. Po inspekcji nadzoru budowlanego okazało się, że po drobnych pracach remontowych, dom może być nadal użytkowany.

Paweł Drożdż/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj