To było jedno z największych wydarzeń historycznych na Pomorzu. 40 lat temu otwarto krypty ostatnich z rodu Gryfitów, Anny de Croy i jej syna Bogusława.
Operację otwierania barokowych sarkofagów zorganizowano 4 lipca 1977 roku. Wówczas grupa kilkunastu osób, m.in. ekspertów i znawców historii, weszła do krypty w Kościele świętego Jacka w Słupsku, gdzie przez ponad 300 lat spoczywały szczątki ostatnich z dynastii Gryfitów. Otwarcie trumien było ogromną sensacją nie tylko na skalę województwa, ale również Polski.
WYJĄTKOWE ODKRYCIE
Jeden z sarkofagów okazał się wcześniej rozpruty i rozkradziony. Dwa były niemal w idealnym stanie. W środku odnaleziono szczątki, elementy strojów i kosztowności.
– Najbardziej utkwiło mi w pamięci, że jak otwarto trumnę księcia, to widziałem go prawie w całości i nagle, w pewnym momencie rozsypał się. W proch się obrócił – mówił w rozmowie z Radiem Gdańsk Stefan Wójcik, kierownik pracowni konserwatorskiej, który brał udział w historycznym otwieraniu sarkofagów. – Wtedy miałem trochę mieszane uczucia z tym związane, nawet wyrzuty sumienia i obiekcje. Trochę żałowałem tego wszystkiego, że brałem w tym udział. Nie chciałem zakłócać spokoju zmarłych – dodawał kierownik.
Akcja otwierania sarkofagów – jak wynika z relacji uczestników – była prowadzona półamatorsko. Zdobione trumny otwierano młotkiem i przecinakiem. W pewnym momencie, Stefan Wójcik wnioskował do organizatorów o przerwanie operacji i wyznaczenia nowego terminu, jednak nikt się na to nie zdecydował.
RAZ DRZWIAMI, RAZ OKNEM. JAK SARKOFAGI TRAFIŁY DO ZAMKU
Po dokładnej renowacji, sarkofagi i elementy strojów w 1983 roku wróciły z Warszawy do Słupska. Nie do końca przemyślano kwestię ich ulokowania w Zamku Książąt Pomorskich (dawna rezydencja książęcego rodu Gryfitów).
– To był straszny moment, kiedy te sarkofagi przyjechały do nas. Okazało się, że do zamku nie wejdą, do kościoła za wąskie drzwi. Wreszcie ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić ich wystawę – mówiła Alicja Konarska, która jako pierwsza zorganizowała wystawę poświęconą ostatnim z rodu Gryfitów.
Z młyna zamkowego sarkofagi ostatecznie wniesiono do zamku… oknem. Rozcięto część konstrukcji, aby mogły się zmieścić, bez jakiegokolwiek uszczerbku. Pierwszą wystawę zorganizowano w 1984 roku. Prochy ostatnich z rodu Gryfitów złożono natomiast w urnach w krypcie pod ołtarzem w Kościele świętego Jacka w Słupsku.