Miało być komfortowo, nowocześnie i… najprawdopodobniej będzie. Najprawdopodobniej. Bo nowe biletomaty w miejscach, gdzie bilety kupić jest trudno, mimo że postawione dwa miesiące temu, nadal potrafią bardzo niemiło zaskoczyć klientów. Żeby nie powiedzieć dosadniej. W połowie zeszłego roku powiało optymizmem. Dowiedzieliśmy się, że na gdańskich przystankach zarządzanych przez ZTM, pojawi się dodatkowych 30 automatów biletowych. Operator, który wygrał przetarg, firma Mennica Polska, miał 6 miesięcy od momentu podpisania umowy (30 czerwca) na to, by wprowadzić je do użytku.
KILKADZIESIĄT DNI OBSUW
Niestety, w pierwszym kwartale 2017 roku wiadomo było, że uruchomienie biletomatów, pierwotnie planowane na wiosnę 2017 roku, wydłuży się. Wszystko za sprawą trwających wciąż testów. Mennica SA podjęła decyzję, żeby prace związane z uruchomieniem systemu prowadzić równolegle z postawieniem maszyn. Automaty zostały więc zainstalowane w wyznaczonych lokalizacjach, wcześniej niż nastąpiło ukończenie prac nad aplikacją sprzedażową.
– Na biletomatach pojawiła się przygotowana przez operatora urządzeń informacja, że są nieczynne. Była ona jednak na tyle nieprecyzyjna, że zmieniliśmy ją w połowie czerwca, dodatkowo opublikowaliśmy komunikat na naszej stronie internetowej i w mediach społecznościowych – mówi rzecznik ZTM Zygmunt Gołąb.
WPROWADZAŁY W BŁĄD
Zupełnie inne sygnały docierały od pasażerów. Głosy oburzenia brakiem jakiejkolwiek informacji otrzymaliśmy od słuchaczy Radia Gdańsk na początku czerwca, m.in przy przystankach – tramwajowym Politechnika oraz autobusowym Czermińskiego. – Automat nie działa od długiego czasu. Chciałem kupić bilet u motorniczego, ale zabrakło mi pieniędzy. Musiałem jeden przystanek jechać na gapę, a to wiązało się ze sporym ryzykiem i stresem – mówił student z Gdańska.
– W tramwaju jak nie mam odliczonych pieniędzy, to jest problem. Trzeba zrozumieć motorniczego, że niechętnie sprzedaje bilety, przecież teraz jest dużo tych wszystkich kolizji – mówi mieszkanka Wrzeszcza. – Próbowałam z automatu skorzystać kilkukrotnie, ale nie działa. Trwa to już ok miesiąca, a ja muszę iść dwa przystanki dalej, aby kupić bilet – dodawała gdańszczanka.
JAK BYŁO A JAK JEST?
Sprawdziliśmy wówczas wybrane automaty i rzeczywiście, na początku czerwca nie było na nich żadnej informacji. Zdezorientowani pasażerowie, „nabierali się” na stojącą maszynę, próbując bezskutecznie wskrzesić ekran do działania.
Dopiero kilka dni później pojawiły się kartki z informacją „Automat chwilowo nieczynny”. Istotnie, w połowie czerwca o bardziej precyzyjną informację zadbał gdański ZTM.
ŁADNIE TYLKO Z ZEWNĄTRZ
Maszyna wygląda okazale – ma spory ekran, możliwość płatności pay-passem oraz czerwone, widoczne naklejki sugerujące co trzeba w poszczególnych krokach zrobić, korzystając z urządzenia. Poniżej wytłuszczona informacja „Kontakt w przypadku awarii biletomatu” i numer telefonu. Z początkiem czerwca dzwoniliśmy z pytaniem, kiedy maszyny zaczną działać. – W najbliższym czasie, powiem szczerze nie mamy konkretnej daty – słyszymy. Na pytanie, czy to będzie bliżej tygodnia, miesiąca, dowiedzieliśmy się. – Powiem szczerze, nie wiem. Mogę panu przekazać numer do kierownika działu – oznajmiła pracownica Mennicy Polskiej.
Próbowaliśmy zarówno w czerwcu, jak i 5 lipca. Po trzech sygnałach usłyszeliśmy komunikat „wywoływany abonent nie może odebrać wywołania, proszę zostawić wiadomość po sygnale.” I tak kilka razy.
PONAGLANIE NIESTOSOWNE
Rzecznik ZTM tłumaczy operatora. – Umowa na sprzedaż biletów ZTM w automatach ma charakter handlowy i ich właścicielem jest Mennica SA. Stosowanie kar za niedotrzymanie wyznaczonego terminu uruchomienia systemu w stosunku do Wykonawcy, który zainwestował miliony złotych w zakup automatów i któremu zależy, żeby automaty jak najszybciej zaczęły sprzedawać bilety, by poczyniona inwestycja zaczęła się zwracać , byłoby co najmniej niestosowne – mówił Zygmunt Gołąb.
URUCHOMILI PIERWSZE AUTOMATY
W ubiegłą sobotę w 4 urządzeniach ruszyła testowa sprzedaż biletów. Do 5 lipca zostało w nich sprzedanych 1063 biletów jednorazowych, okresowych oraz doładowań kart. – Jeśli testy wypadną pomyślnie, to niewykluczone, że Mennica SA uruchomi na dniach kolejne urządzenia. Po rozwiązaniu wykrytych nieprawidłowości kolejne automaty będą sukcesywnie uruchamiane ale na dzień dzisiejszy nie ma możliwości określenia konkretnego terminu. Działania takie mają na celu zabezpieczenie dobra pasażera – zakończył rzecznik ZTM.
Mija więc ponad rok od czasu, kiedy ogłoszono wiadomość o wyborze operatora nowych automatów, a urządzenia wciąż nie działają. Sprzedaż biletów drogą maszynową jest zaś coraz popularniejsza. W 2016 roku, odpowiadała za 1/3 sprzedaży całej puli wykupionych biletów ZTM Gdańsk.
Paweł Kątnik