Tragedia na jeziorze Kałębie. Odnaleźli ciało 12-latka

Policjanci odnaleźli ciało 12-letniego chłopca, który zaginął na jeziorze Kałębie koło Osieka. Poszukiwania trwały od 4 lipca.

– Ciało było w zaroślach, po drugiej stronie jeziora, w pobliżu miejscowości Wycinki – powiedział naszemu reporterowi aspirant sztabowy Marcin Kunka z policji w Starogardzie Gdańskim. Na miejscu pracowali prokurator, lekarz sądowy i policjanci.

NIE MIAŁ NA SOBIE KAPOKA ANI KAMIZELKI

Do tragicznego wypadku doszło we wtorek 4 lipca. Chłopiec pływał kajakiem z 66-letnim opiekunem. Gdy znajdowali się około 300 metrów od brzegu, nagle zerwał się porywisty wiatr. Na jeziorze powstała wysoka fala, do kajaka zaczęła wlewać się woda, co spowodowało jego zatonięcie.

Mężczyzna z dzieckiem znaleźli się w wodzie. 66-latek próbował pomóc chłopcu, niestety ten nagle zniknął. Prawdopodobnie 12-latek nie miał na sobie kapoka ani kamizelki ratunkowej. W akcji poszukiwawcze brało udział kilkudziesięciu strażaków, także specjalistyczna grupa wyposażona w sonar.

 

Grzegorz Armatowski/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj