Raz ucieczką, raz łapówką, próbował wykręcić się od konsekwencji za jazdę pod wpływem alkoholu. Do ośmiu lat więzienia grozi kierowcy z Kobylnicy. Prokuratura Rejonowa w Słupsku skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. 54-latek tylko częściowo przyznał się do winy. Akt oskarżenia skierowany do sądu to finał interwencji z kwietnia bieżącego roku. Policjanci zatrzymali do kontroli samochód na belgijskich numerach rejestracyjnych. Kierowca, którym okazał się Piotr P., był pijany.
POTURBOWAŁ POLICJANTA
Kiedy policjanci chcieli wyjąć ze stacyjki zatrzymanego pojazdu kluczyki, 54-latek nagle ruszył. Samochód zaczepił o policjanta i przeciągnął go kilka metrów. Funkcjonariusz został lekko poturbowany. Po krótkim pościgu auto wpadło do rowu. Piotr P. jednak się nie poddawał i zaproponował funkcjonariuszom dwa i pół tysiąca złotych łapówki w zamian za odstąpienie od czynności. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Piotr P. przyznał się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Nie przyznał się do próby wręczenia łapówki. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Paweł Drożdż/mar