W ramach cyklu Wakacje z Radiem Gdańsk odwiedziliśmy Hel. Na samym koniuszku Polski na odwiedzających czeka moc atrakcji. Można tu nie tylko dobrze zjeść czy odpocząć na plaży, ale też zwiedzić zabytki europejskiej klasy.
Nasz reporter Sebastian Kwiatkowski zaprasza na wędrówkę po niewielkiej miejscowości, która ma wiele do zaoferowania.
MUZEUM OBRONY WYBRZEŻA
Przebieg działań wojennych we wrześniu 1939 roku potwierdził słuszność koncepcji Laskowskiego – Hel bronił się długo i skutecznie, przeciwko wielokrotnie silniejszemu przeciwnikowi, poddając się po 32 dniach tylko ze względu na bezsensowność dalszej obrony i dalszego ponoszenia strat w ludziach.
Obiekty baterii Laskowskiego, od kilku lat opuszczone, zaniedbane i zdewastowane, są – mimo tego – celem podróży niewyobrażalnie wielkiej liczby turystów, pielgrzymujących tutaj nie tylko z całej Polski, ale i z całego świata.
Jeśli pasjonujesz się militariami, na pewno znajdziesz tu wiele interesujących obiektów – pojazdów, samochodów opancerzonych, gąsienicowych, motocykli, dział, broni itp. Szczegóły techniczne poszczególnych rodzajów broni czy różnorodnej techniki wojskowej przedstawione są na tabliczkach informacyjnych przy każdym eksponacie. Dodatkowo przy wielu z nich można posłuchać odtwarzanej z multimediów opowieści gdzie były użyte i jaka była ich rola podczas II wojny światowej.
FOKARIUM
Odwiedziliśmy także miejsce chyba najbardziej kojarzone z Helem – fokarium Stacji Morskiej Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Warto pamiętać, że to nie ogród zoologiczny ani cyrk. Fokarium nie powstało jako atrakcja turystyczna, jego celem jest chronienie gatunku i rozpowszechnianie wiedzy o nim. Opłaty za wstęp służą wyłącznie do pokrycia kosztów utrzymania infrastruktury ośrodka oraz realizacji celu jego działalności.
FALOCHRON
Jest obecnie jedną z najnowszych atrakcji turystycznych Helu. Falochron Rybacki w Porcie Zachodnim zmienił swój szary kolor na barwy sepii i zachęca do wysyłania pocztówek. Zdobi go mural z pocztówkami z lat 20.
– Z okazji, że ponownie zostałam helanką, bardzo chciałabym, żeby ludzie nie na chwile przyjeżdżali i wyjeżdżali z Helu, tylko się wczuli. Idea projektu była taka, żeby malowali to ludzie z kraju. Murali będzie więcej, bo przed nami trzy rocznice – zapewnia Mira Urbaniak, pomysłodawczyni muralu.
Sebastian Kwiatkowski/hb