UEFA ukarała Arkę Gdynia za ekscesy, jakich federacja dopatrzyła się w zachowaniu kibiców gdyńskiego zespołu. Chodzi o wyjazdowy mecz eliminacji Ligi Europejskiej przeciwko duńskiemu Midtjylland.
Kara wynosi 13 000 euro za użycie środków pirotechnicznych. Ponadto Arka będzie musiała pokryć koszty napraw w sektorze gości, ok. 40 tys. zł.
APEL O ROZWAGĘ
Na stronie oficjalnej klub wystosował apel o odpowiedzialne kibicowanie. – Wierzymy, a wręcz wiemy, bo wielokrotnie wszyscy byliśmy tego świadkami na meczach w Gdyni, że można zrobić fantastyczną atmosferę i dopingować w sposób, który nie niesie za sobą konsekwencji finansowych dla NASZEGO klubu – czytamy na oficjalnej stronie klubu.
NASZ DZIENNIKARZ ZDZIWIONY
Dziennikarz Radia Gdańsk, Mariusz Hawryszczuk, który na żywo z trybun komentował spotkanie z Herning, nie dopatrzył się rażących uchybień w zachowaniu kibiców gdyńskiego zespołu. – Kibice zorganizowali racowisko, które wyglądało bardzo efektownie. Oczywiście wszyscy doskonale wiedzą, że jest to wbrew przepisom a prawo należy respektować. Tyle tylko, że postawę fanów żółto-niebieskich brawami nagradzali piłkarze Midtjylland. W kuluarach stadionu w Herning dawno kibice zespołu przyjezdnego nie zrobili tak dobrego wrażenia. Tym bardziej więc zastanawia taki rodzaj i skala kary – mówił Mariusz Hawryszczuk.
Pozostaje więc pytanie, jakiego rodzaju szkody spowodowali fani gdyńskiego zespołu, że szacunki kosztów napraw sektora gości, wynoszą aż 40 tys. zł?
Paweł Kątnik