Prawie 170 nauczycieli w Słupsku dotkną zmiany w oświacie. To wynik między innymi wygaszania gimnazjów, ale również zmian w szkołach średnich i przyjęć do klas pierwszych szkół podstawowych.
Reforma oświaty wpłynie na zawodowe losy pedagogów w Słupsku w różnym stopniu. Ponad trzydziestu nauczycieli już zwolniono lub nie przedłużono im czasowych umów o pracę, czterdziestu osobom ograniczono etaty, dwadzieścia etatów przeniesiono do innych szkół, co wiąże się ze zmianą miejsca pracy pedagoga.
URLOPY NA PORATOWANIE ZDROWIA
Prawie szesnaście etatów zlikwidowano w związku z przejściem nauczycieli na emeryturę. – Zazwyczaj jeden etat oznacza jedną osobę, ale są oczywiście nauczyciele zatrudniani na część etatów. Można powiedzieć z całą stanowczością, że nie są to sytuacje tragiczne. Może też dlatego, że spora grupa pedagogów skorzystała z rocznych urlopów na poratowanie zdrowia. To aż 35 osób – mówi Anna Sadlak, dyrektor wydziału oświaty urzędu miejskiego w Słupsku.
ZWOLNIENIA NA WŁASNĄ PROŚBĘ
Około dwudziestu nauczycieli zwolniło się na własną prośbę. Cztery osoby przeniesiono w tak zwany stan nieczynny. To oznacza, że przez pół roku otrzymują wynagrodzenie i jeśli zwolni się miejsce pracy w ich szkole otrzymają propozycje pracy jako pierwsi. Mogą też jednorazowo otrzymać całą kwotę za pół roku, ale wtedy Będą musieli ubiegać się o zatrudnienie na takich samych warunkach jak inni.
W sumie w Słupsku pracuje około tysiąca trzystu nauczycieli.
Przemysław Woś/hb