To była nieszczęśliwa środa dla pomorskich 1-ligowców. Drutex-Bytovia na własnym stadionie przegrała 0:1 z Olimpią Grudziądz. W takich samych rozmiarach porażkę odniosła Chojniczanka Chojnice, która grała w Katowicach z GKS-em.

JESZCZE NIGDY NIE WYGRALI Z GKS-EM

Chojniczanka Chojnice jeszcze nigdy nie wygrała z drużyną z Katowic i tak samo było w środowy wieczór. W 27. minucie Danielewicz popełnił fatalny błąd w środkowej strefie boiska i gospodarze wyszli z kontrą. Strzał głową Prokicia był jednak za słaby i zbyt mało precyzyjny, aby piłka wpadła do bramki. 10 minut później GKS już prowadził. Na trzeci metr bardzo dobrze dośrodkował Frańczak, a Wojciech Kędziora nie miał problemów z pokonaniem Janukiewicza.

Chojniczanka poważniejszą sytuację stworzyła dopiero w drugiej połowie. Dośrodkowywał Drozdowicz, a Ryczkowski zamykał te podanie, ale minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Wynik spotkania już się nie zmienił, a Chojniczanka po trzech wygranych spotkaniach przegrała mecz w 5. kolejce Nice 1 Ligi.

DRUGA PORAŻKA Z RZĘDÓW „CZARNYCH WILKÓW”

Mecz w Bytowie od początku stał na dobrym poziomie. To gospodarze starali się kontrolować wydarzenia na boisku i narzucić swój styl gry. Olimpia nastawiła się na kontry i to właśnie w taki sposób zdobyła jednego gola w tym meczu. Klichowicz dobiegł do piłki odbitej przez golkipera Drutex-Bytovii i dał swojej drużynie prowadzenie.

Pod koniec pierwszej części gry „Czarne Wilki” mogły doprowadzić do wyrównania, ale Janusz Surdykowski nie wykorzystał rzutu karnego. Zresztą tego dnia wszyscy zawodnicy gospodarzy mieli problemy z precyzją pod bramką Olimpii. Okazji – zwłaszcza w drugiej połowie – było bardzo dużo, ale piłka albo zatrzymywała się na poprzeczce, albo świetnie bronił bramkarz. 

Tym samym po pięciu kolejkach zarówno Chojniczanka jak i Drutex-Bytovia mają na swoim koncie dziewięć punktów i znajdują się kolejno na 7 i 8 miejscu w ligowej tabeli.