Ta lekcja windsurfingu mogła się źle skończyć. Z pomocą przypłynęli policjanci

Pucka policja wodna pomogła dopłynąć do brzegu 12-latce oraz instruktorce windsurfingu, które wiatr zniósł w głąb zatoki.  Dziewczynka nie miała siły, by postawić żagiel i samodzielnie dopłynąć do brzegu. Na pomoc popłynęła jej instruktorka, lecz silny wiatr i fale uniemożliwiły jej odholowanie deski 12-latki. Dryfującym windsurferkom z pomocą przypłynął patrol policji wodnej, który pływał po Zatoce Puckiej. Funkcjonariusze przy pomocy liny przyciągnęli do swojej łodzi instruktorkę, dziewczynkę oraz ich sprzęt.

Policjanci bezpiecznie dopłynęli do brzegu oddalonego o kilkaset metrów od miejsca, w którym były 12-latka i jej instruktorka.

Policyjna służba „wodniaków” współpracuje szeroko z takimi służbami jak straż rybacka czy WOPR, dzięki czemu może lepiej dbać o bezpieczeństwo wypoczywających nad wodą.

oprac. mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj