Gdyński PiS chce, aby Rada Miasta przyjęła rezolucję, w której wyrazi poparcie dla stanowiska rządu o nieprzyjmowaniu do Polski uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki. Pod tekstem dokumentu planują zebrać podpisy mieszkańców. „Nie komentujemy tej sprawy” – powiedziała PAP p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miasta Gdyni Agata Grzegorczyk.
„SAMORZĄD POWINIEN WSPIERAĆ RZĄD”
OSIEDLANIE REPATRIANTÓW ZE WSCHODU
Podkreślono, że „w miarę możliwości samorząd powinien również angażować się w sprowadzanie i osiedlanie repatriantów ze Wschodu – Polaków, którzy chcą powrócić do swojej Ojczyzny”. „Jeżeli posiadane środki pozwalają na to bez uszczerbku dla podstawowych obowiązków władzy lokalnej, dopuszczamy również, aby – w imię ogólnoludzkiej solidarności – udzielać gościny uchodźcom z krajów bliskich kulturowo. Ich osiedlanie nie powinno nieść za sobą zagrożenia dla mieszkańców” – uważa gdyński PiS.
JEDNOZNACZNY SPRZECIW
„Doświadczenie licznych miast Europy Zachodniej pokazuje, iż wraz ze zwiększającą się liczbą imigrantów z krajów obcych kulturowo drastycznie obniża się bezpieczeństwo i poziom życia rdzennych mieszkańców. Nie chcemy, aby udziałem mieszkańców naszego miasta stały zamachy terrorystyczne, zamieszki, lawinowy wzrost przestępczości pospolitej, w tym seksualnej czy dewastowanie przestrzeni publicznej. Mając na uwadze powyższe okoliczności Rada Miasta Gdyni wyraża jednoznaczny sprzeciw wobec osiedlania w naszym mieście tzw. +uchodźców+ – imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki” – napisano w rezolucji.
WAŻNA JEST KLAROWNA DEKLARACJA
Horała wyjaśnił dziennikarzom, że inicjatywa z rezolucją to efekt niejasnej polityki władz Gdyni w kwestii uchodźców. – Pół roku temu, kiedy po raz pierwszy podnosiliśmy ten temat, władze miasta powołały specjalny zespół ds. rozwiązywania problemów z osiedlaniem imigrantów w Gdyni, a potem mówiły, że właściwie nie ma tematu, że właściwie nie chcą nikogo przyjmować. Mieszkańcy Gdyni są przeciwni tym planom i myślę, że zasługują na jasną i klarowną sytuację. To z naszej strony ruch w postaci „sprawdzam” – ocenił Horała.
NIE WSZYSCY SĄ PORZĄDNI
Jego zdaniem, większość imigrantów to porządni ludzie, którzy chcą polepszyć swój byt. – Wyobraźmy sobie jednak, że prowadzimy pensjonat i zapowiedziano, że przyjedzie do niego 50-osobowa wycieczka, z czego 45 osób to są uczciwi, porządni fajni ludzie, ale niestety ze 3 osoby spróbują na miejscu coś ukraść, zdemolować, jedna spróbuje zgwałcić nam żonę, a kolejna podłoży bombę. Czy przyjęlibyśmy wówczas do siebie taką wycieczkę? Nikt racjonalny takiej wycieczki by pod swój dach nie przyjmował – uważa polityk PiS.
ZAPYTAJĄ MIESZKAŃCÓW O ZDANIE
– Na dziś nie przesądzam, czy złożymy rezolucję w formie inicjatywy obywatelskiej czy w też w formule inicjatywy klubowej popartej podpisami mieszkańców – mówił Horała, dodając, że radni PiS chcieliby wprowadzić rezolucję pod obrady Rady Miasta Gdyni w październiku lub listopadzie.
W 28-osobowej Radzie Miasta Gdyni większość ma Samorządność sympatyzująca z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem – 17 radnych. PiS ma 6 radnych, a Platforma Obywatelska 5.
Horała zapowiedział, że podobne w treści rezolucje PiS przedstawi także w w Sopocie i w Gdańsku.