Już w kwietniu gdańszczanie i wrocławianie stracą kolejne połączenia ze stolicą kraju. Samoloty irlandzkiej linii lotniczej Ryanair przestają latać z warszawskiego lotniska Okęcie do Gdańska oraz Wrocławia. Przewoźnik zapowiada złożenie skargi do Komisji Europejskiej.
– Z początkiem lipca PPL zaczął nas przesuwać na stanowiska położone tak daleko od terminala, że czas przejazdu autobusem do samolotu wynosił 20 minut – powiedział Juliusz Komorek, dyrektor ds. regulacyjnych i prawnych Ryanaira, cytowany przez serwis Fly4free.pl.
Dzięki wcześniejszym skargom irlandzkiego przewoźnika do PPL, samoloty zostały przesunięte na nieznacznie bliższe stanowiska, co dalej ma utrudniać pracę linii lotniczej.
„RYANAIR JEST TRAKTOWANY NA RÓWNI Z INNYMI”
Zdaniem cytowanego przez dziennik.pl szefa PPL-u Mariusza Szpikowskiego, Ryanair jest traktowany na równi z innymi przewoźnikami. – Nie jest naszym calem spełnianie wszystkich postulatów przewoźnika – mówi w rozmowie z DGP Mariusz Szpikowski.
SKARGA DO KOMISJI EUROPEJSKIEJ
Według Ryanair to nadużycie ze strony warszawskiego lotniska i zapowiada skargę już nie do PPL, ale do Komisji Europejskiej. Przez zawieszenie lotów straci wielu pasażerów, dla których tanie loty były alternatywą dla kolei oraz komunikacji autobusowej. Według przewoźnika z połączeń Warszawa-Gdańsk, Warszawa-Wrocław korzysta około 600 tysięcy pasażerów rocznie.
Paula Dąbrowska/puch