Lechia gra dla kibiców i ofiar sierpniowej nawałnicy na Pomorzu

Jagiellonia nie wygrała w Gdańsku od sześciu lat. W ostatnich trzech meczach Lechia strzeliła drużynie z Białegostoku aż 12 bramek. Przed tygodniem gdańszczanie przełamali prawie dwumiesięczną niemoc i wygrali w Gliwicach z Piastem.

Mecz Lechii Gdańsk z Jagiellonią Białystok zakończy 9. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy. Spotkanie na Stadionie Energa Gdańsk rozpocznie się o 18:00.

Jagiellonia to rywal wyjątkowo leżący Lechistom, choć zapewne goście na Stadionie Energa Gdańsk nie położą się. Dwa remisy i porażka w trzech ostatnich meczach to mało imponujący bilans, ale zwycięstwo nad Motławą da awans na pozycję wicelidera.

GŁĘBOKA NADZIEJA KIBICÓW

Lechia od początku sezonu bez zwycięstwa na swoim stadionie, ale kibice mają nadzieję, że komplet punktów wywalczony przed tygodniem w Gliwicach to znak przełomu. Zespół już z „głodnym gry” Rafałem Wolskim, ale bez Simeona Sławczewa, który w Gliwicach poślizgnął się i dosyć przypadkowo wjechał w przeciwnika – za co ujrzał czerwona kartkę.

Lechia ma z Jagiellonią bardzo dobry bilans. W Gdańsku nie przegrała od 6 lat, a w trzech ostatnich meczach strzeliła rywalom aż 12 bramek.

Jednak potencjał ofensywny Sheridana, Cernycha i Frankowskiego nakazuje skupienie i determinację.

wm/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj