Chociaż cała historia skończyła się szczęśliwie, porzucony legwan nadal potrzebuje pomocy. Czeka na profesjonalne terrarium.
Zwierzak został porzucony na klatce schodowej na gdańskim Niedźwiedniku. Pomogli mu strażnicy miejscy. Okazało się, że to 4-letnia samica legwana, długa na 1,5 metra. Mundurowi uważają, że jaszczurka została porzucona przez właściciela, na co wskazywała leżąca obok torba. Strażnicy miejscy zapytali mieszkańców bloku przy Mazowieckiej w Gdańsku, czy nikomu nie uciekł legwan, jednak nikt z pytanych nie miał w domu takiego zwierzęcia.
BARDZO SIĘ KOCHAMY
Gad trafił do lecznicy w Redzie. W tym samym czasie rozpoczęło się szukanie domu dla zwierzaka. Wiadomo już, że nową opiekunką została Sabina Skaza z gdyńskiej Fundacji Viva. Jaszczurka otrzymała imię Fosfor. – Jest cudowna, bardzo się kochamy. Do tej pory złożyła 35 jajek, które sprzedaliśmy na licytacji. Dochód przeznaczyliśmy na osobę chorą na raka – opowiada pani Sabina.
POTRZEBNA POMOC
Zwierzak mieszka teraz w czterokondygnacyjnym terrarium, ale to tylko rozwiązanie tymczasowe. Legwany mogą osiągnąć nawet 2 metry długości, dlatego potrzebne będzie większa terrarium, a to może kosztować nawet kilka tysięcy złotych. – Zbieramy na docelowe terrarium – dodaje opiekunka.
Wszystkie osoby, które chciałyby włączyć się w zbiórkę, proszone są o kontakt z gdyńską Fundacją Viva.