Grafficiarz, który malował pociąg SKM, wpadł na gorącym uczynku. Zatrzymali go kolejarze i wezwali policję. Było to już po zmroku, gdy skład stał na bocznicy w Gdyni Chyloni.
Kierownik pociągu zauważył grupę mężczyzn, którzy malowali sprayami burty pociągu. Wezwał maszynistę i obaj zaczęli ścigać wandali. Jednego z nich udało się złapać i przekazać w ręce policji. Okazało się, że grafficiarze zdążyli zniszczyć bok składu na długości około 15 metrów.
Szybka Kolej Miejska wyceniła straty na dwa tysiące złotych. Sprawę wyjaśniają policjanci z Gdyni Chyloni. Za zniszczenie mienia mniejszej wagi grozi grzywna lub rok ograniczenia wolności. Jak poinformował rzecznik SKM Tomasz Złotoś, spółka będzie domagała się od sprawców zwrotu kosztów odmalowania pociągu.
Grzegorz Armatowski/mich