Do 21 listopada gdański sąd odroczył rozprawę przedsiębiorców oskarżonych o milionowe oszustwa przy budowie autostrad A1 i A2, ówczesnego stadionu PGE Arena czy Dworu Oliwskiego w Gdańsku. Prokuratura oskarżała ich m.in. o wystawianie fikcyjnych faktur, uszczuplanie należności podatkowych i pranie brudnych pieniędzy. We wtorek miał zapaść wyrok w tej sprawie. Na rozprawie stawiło się trzech oskarżonych, a jeden z nieobecnych wniósł o odroczenie rozprawy ze względu na jego zły stan zdrowia.
ROBOTY, KTÓRYCH NIGDY NIE WYKONALI
Oskarżeni usłyszeli zarzuty na początku 2014 roku. W latach 2006-2010 mieli dopuścić się w sumie 65 przestępstw, na których Skarb Państwa stracił ponad 4,6 mln zł. Przedsiębiorcy wystawiali m.in. fikcyjne protokoły odbioru robót budowlanych, w których były fałszywe informacje dotyczące samych robót oraz odbioru. Śledczy zabezpieczyli łącznie 359 tego typu dokumentów. Poza tym oskarżeni mieli wystawić fikcyjne faktury na łączną kwotę 36 milionów złotych na roboty, które w rzeczywistości nigdy nie zostały wykonane.
Przedsiębiorcy usłyszeli również zarzut prania brudnych pieniędzy. W przelewach między kontami firm i osób fizycznych krążyła kwota prawie 44 mln złotych. W ten sposób – poprzez wpłaty i wypłaty – chcieli zatrzeć przestępcze pochodzenie pieniędzy. W końcowej fazie wypłacali gotówkę. W ten sposób chcieli także uniknąć zapłaty podatku VAT. Skarb Państwa w procederze stracił 4,6 mln zł.
ŁAŃCUSZEK PODWYKONAWCÓW
Zarzuty dotyczyły m.in. budowy autostrady A1. Okazało się, że inwestor GTC (Gdańsk Transport Company) zlecił wykonanie prac firmie Skanska. Ta z kolei wyłaniała kolejnych podwykonawców, m.in. firmę G&M. Ustalono, że G&M wykonywała prace, natomiast fikcyjnie powierzyła ich realizację kolejnym podwykonawcom. Te zawyżały koszty prowadzonej działalności, żeby obniżyć dochód podlegający opodatkowaniu. W celu udokumentowania rzekomo poniesionych kosztów, oskarżeni generowali fikcyjne faktury, których używali we wzajemnych rozliczeniach i sprawozdaniach składanych organom podatkowym. Jak podkreśla gdańska prokuratura, w procederze tym nie brali udziału ani zamawiający, ani generalny wykonawca robót – firma Skanska.
Firma G&M odniosła się do sprawy w specjalnym oświadczeniu.
SZEROKI WACHLARZ INWESTYCJI
W taki sposób oskarżeni postępowali podczas realizacji również innych inwestycji w kraju, m.in przy budowie autostrady A2, stadionu piłkarskiego w Gdańsku – Letnicy, centrum handlowo-usługowego w Dolnym Sopocie, Galerii Oliwskiej, a także podczas realizacji prac związanych w wykonaniem prac sanitarnych w hotelu Dwór Oliwski w Gdańsku.
Śledczy wykazali, że niektórzy z podwykonawców nie prowadzili żadnej działalności gospodarczej, a powstawali tylko w celu wystawiania nierzetelnych faktur.
Oskarżonym groziła kara pozbawienia wolności do lat 10 i kary grzywny oraz konieczność zapłaty uszczuplonego podatku VAT.
mmt/jk