Maciej Bałaziński nie jest już wiceprezesem Lechii Gdańsk. Pełnił tę funkcję od 2014 roku, a wcześniej był przewodniczącym rady nadzorczej. Bałaziński zostanie jednak w klubie i będzie z nim współpracował w zakresie „kwestii prawnych” – czytamy w oświadczeniu klubu.
Maciej Bałaziński rozpoczął pracę w Lechii Gdańsk wiosną 2014 roku. Początkowo jako przewodniczący rady nadzorczej, następnie dyrektor zarządzający, a od lata 2016 wiceprezes.
REZYGNACJA
– Długo zastanawiałem się nad tą decyzją – mówi Maciej Bałaziński. – W porozumieniu z zarządem klubu oraz radą nadzorczą uznałem, że role pełnione przeze mnie w innych podmiotach spółki, a także reprezentowanie jej w sporach prawnych i jednoczesna obecność w zarządzie, mogą powodować pewien konflikt interesów. Z tego powodu 24 października złożyłem rezygnację z funkcji wiceprezesa spółki. Będę jednak nadal współpracował z klubem, służąc wsparciem prawnym – dodał Bałaziński, który w tym roku został wybrany do rady nadzorczej Ekstraklasy SA, gdzie pełni rolę sekretarza.
KTO W MIEJSCE BAŁAZIŃSKIEGO?
Od 1 listopada zarząd Lechii Gdańsk SA będzie pracował w dwuosobowym składzie – Adam Mandziara w roli prezesa oraz Kazimierz Konieczny w roli członka zarządu. O tym, czy skład zarządu zostanie powiększony o jeszcze jedną osobę, co dopuszcza statut spółki, zdecyduje najbliższe posiedzenie rady nadzorczej.
lus