Rozpoczęły się prace przy montażu systemu ILS III kategorii na lotnisku w Gdańsku. Jak tłumaczy prezes portu Tomasz Kloskowski, pozwoli on lądować przy minimalnej widoczności. Obecnie z powodu mgły odwoływanych jest 1,5 proc. operacji. Dzięki technice samoloty będą mogły lądować nawet przy 100-metrowej widoczności. – Dla systemu II kategorii minimum to 350 metrów widzialności poziomej i 30 metrów dolnej podstawy chmur. Planujemy, by widzialność pozioma w granicach 100 metrów to było to minimum, które pozwala nam operować. Faktycznie już takie mgły zdarzają się jednak bardzo rzadko – dodaje prezes.
DODATKOWE ŚWIATŁA
System to nie tylko specjalne anteny, ale też kontrola pasa startowego. – Z punktu widzenia Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, to są anteny, natomiast z naszego, lotniskowego punktu widzenia, to kwestia tzw. dodatkowych światełek i dodatkowych tzw. pętli indukcyjnych. Krótko mówiąc, chcemy wiedzieć, czy w takich warunkach, kiedy kontroler ruchu nic nie widzi, możemy wiedzieć, czy porusza się jakikolwiek samochód, jakikolwiek pojazd – mówi Tomasz Kloskowski.
PIERWSZY ILS III KATEGORII W POLSCE?
Inwestycja wraz z częścią Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej będzie kosztowała łącznie 10 milionów złotych. Gdańsk ma szansę być pierwszym lotniskiem ILS-em III kategorii w Polsce. Prace nad uruchomieniem podobnego systemu trwają tylko na warszawskim Okęciu.
Sebastian Kwiatkowski/mich