Komisja Dyscyplinarna PZPN podokręgu słupskiego ukarała czterech zawodników za bijatykę podczas meczu. Najsurowsza kara to trzyletnia dyskwalifikacja. Ale to nie koniec konsekwencji.

Komisja nie miała wątpliwości, że 5 listopada w Budowie podczas meczu Skotavy z Lipniczanką Lipnica A Klasy doszło do drastycznego złamania regulaminu rozgrywek i zasad zachowania na boisku.

TRZYLETNIA DYSKWALIFIKACJA

Trzyletnią dyskwalifikacją ukarano Marcina B. ze Skotavy Budowo. Po pierwsze, zawodnik grał pod nie swoim nazwiskiem, bo za zachowanie we wcześniejszym meczu dostał karę sześciu spotkań dyskwalifikacji. Krótko mówiąc Marcin B. grał „na lewo” i awantura z 5 listopada początkowo obciążyła gracza klubu z Budowa, którego w ogóle na meczu nie było.

UDERZYŁ ZAWODNIKA DRUŻYNY PRZECIWNEJ
 
Po drugie, Marcin B. uderzył zawodnika drużyny przeciwnej. Z kolei kierownik drużyny z Budowa Mateusz K. dostał rok dyskwalifikacji za dopuszczenie do gry nieuprawnionego gracza i niewłaściwe wypełnienie protokołu, a kapitan tego zespołu Bartosz J. pół roku dyskwalifikacji za współudział w procederze dopuszczenie do gry zdyskwalifikowanego wcześniej zawodnika.

„NIE ZAMIERZAMY ODPUSZCZAĆ”

-Kary są surowe, ale nie zamierzamy odpuszczać w takich przypadkach. Będziemy bezwzględni, bo takie rzeczy nie mogą się dziać. Mam tylko nadzieję, że zespół z Budowa podniesie się po tej sprawie, bo mogą w sumie stracić aż czterech graczy, a kadra tam nie jest zbyt szeroka. Może jednak w przerwie zimowej pozyskają graczy mniej ekspresyjnych i wezmą udział w rozgrywkach – mówi Janusz Reichel z Polskiego Związku Piłki Nożnej w Słupsku.

ZAWODNIK UDERZYŁ SĘDZIEGO

Za tydzień komisja dyscyplinarna zajmie się ostatnim wątkiem awantury podczas meczu w Budowie. Rozpatrzy sprawę zawodnika Skotavi Sebastiana P., który podczas meczu uderzył sędziego.

– Zawodnik nie mógł się stawić na ostatnim posiedzeniu komisji dyscyplinarnej i usprawiedliwił swoją nieobecność. Wstępnie też wyraził żal za to zdarzenie – dodaje Reichel.

KLUB ZAPŁACI 200 ZŁOTYCH

Klub Skotava Budowo zapłaci 200 złotych za naganne zachowanie dwóch zawodników i naruszenie nietykalności cielesnej sędziego oraz zawodnika drużyny przeciwnej. Trzysta złotych z kolei zapłaci zawodnik Lipniczanki Lipnica Tomasz P. za wulgarne wypowiedzi podczas meczu.

Przemysław Woś/puch