Wojciech Pszoniak o mieszkaniu w Gdyni i skokach ze spadochronem

Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów przyjeżdża do Gdyni ze swoim monodramem „Belfer”. O tym, dlaczego wybrał tę, a nie inną formę ekspresji scenicznej, opowiadał w audycji Piotra Jaconia Gdynia Główna Osobista.

– Dobrych kilka lat temu wpadłem na ten tekst. Oglądałem ten spektakl w Paryżu. Pomyślałem sobie, że żeby połączyć dwa systemy, które są nie do połączenia, czyli granie w Polsce i granie na Zachodzie, żeby to ominąć, postanowiłem sam zagrać ten monodram. Tam próby są codziennie i gra się codziennie. W Polsce jest moim zdaniem jest przestarzały system, aktorzy są przede wszystkim urzędnikami, są na etatach. To spadek po PRL. Sztukę gra się dwa razy w miesiącu, potem gra się znowu. Nie mógłbym w ogóle istnieć tutaj. A tak jestem niezależny, zrobiłem sobie własną sztukę. Gram, kiedy chcę, kiedy mogę i kiedy mnie zapraszają – tłumaczył Wojciech Pszoniak.

Premiera sztuki odbyła się 2014 roku, do tej pory wystawiono tę sztukę ok. 250 razy.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj