Nowym dyrektorem Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku został polski dyrygent boliwijskiego pochodzenia – Ruben Silva. Zastąpił na stanowisku Bohdana Jarmołowicza, który po 30-latach pracy, żegna się ze słupską filharmonią.
Maestro Ruben Silva w przeszłości był dyrektorem artystycznym Opery Wrocławskiej, Krakowskiej i Warszawskiej Filharmonii Młodzieżowej. Dwukrotnie kierował filharmonią w Koszalinie. W Słupsku chce postawić na nowe formy muzyczne.
NOWE FORMY I DUŻE KONCERTY
– Najpierw muszę zobaczyć, jaki był dotychczasowy kierunek. Z tego co pamiętam, był bardziej jazzowy, rozrywkowy i trochę klasyki. Ja chciałbym, zwłaszcza, że muzycy bardzo marzą o tym, żeby grać utwory największych kompozytorów świata. Na pewno będziemy to robić – zapewniał Ruben Silva.
Nowy dyrektor Sinfonia Baltica podkreślał, że zależy mu także na koncertach muzyki poważnej, oratoryjnej i operowej. Chciałby postawić na koncerty poza budynkiem filharmonii, m.in. w Dolinie Charlotty. – Możemy zrobić wielki spektakl operowy, zapraszać najlepszych solistów – dodawał Silva.
Kontrakt z nowym dyrektorem Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku podpisano na 3,5 roku.
Paweł Drożdż/mar